Nic z tego nie będzie. Film przejdzie bez echa choćby nawet mignęła w nim sama Sigourney Weaver. Nie ma tu ani dobrego reżysera, ani uznanych aktorów. Będzie brakować klimatu a przede wszystkim efektu zaskoczenia. Linda Hamilton też mignęła w nowym terminatorze i wiemy jak to wyglądało. Ellen Burstyn i nowy Egzorcysta. Jamie lee Curtis i kolejne odsłony halloween. Harrison Ford i Indiana Jones. Pewnych rzeczy nie da się powtórzyć. Oczywiste jest że świat robi pętlę. Zapętlamy się. W radiu przeróbki hitów z lat 80-tych i 90-tych. Kolejne odsłony batmanów i spidermanów. Dziury w dzinsach i workowe spodnie. To już było!! Wiem bo to przeżyłem. Jak Arnold lądował w dżungli w 1987 to całe kino siedziało jak na szpilkach. Co na nich poluje? jak wygląda? Skąd się wzięło? Jak mała Reagan Macneil wyginała ciało w ekwilibrystyczny sposób i toczyła pianę z ust to ludzi walili w gacie na salach kinowych. Te dzisiejsze spin-offy, prequele,sequele to jakaś żenada. Bezczelny skok na kasę. Skończyły się pomysły i chłopaki muszą z czegoś żyć to tworzą co rusz nowe odsłony legendarnych filmów. Dobrych filmów dzisiaj ze świecą szukać. Szybcy i wściekli 10, Piła 10. Miejcie do siebie trochę szacunku i nie oglądajcie tego ścierwa. Co nam jeszcze zaserwują? Lot nad kukułczym gniazdem z Justinem Timberlakem i Lady gagą. Thelmę i Louise z Taylor swift i seleną Gomez. Katastrofa. I na co tu iść do kina?
Ridley Scott to inteligentny facet. Więc jeśli on był zachwycony, to widownia nastawiona na kolejne "przygody jaszczura z ADHD" raczej nie będzie.
Tylko, że Ridley Scott dzisiaj to nie ten sam Ridley, który nakręcił "Obcego", czy "Blade Runnera", co boleśnie uwidoczniło się przy okazji "Prometeusza" i "Obcego: Przymierze"
James Cameron tak samo wypowiadal sie po obejrzeniu "Terminator: Genisys". Tajemnica w tym taka ze oboje panowie na te filmy wylozyli kase i robili wszystko by zarobic na gniocie jak sie okazalo po seansie Genysis. Co do tego Obcego to ja daje mu szanse, wyglada obiecujaco. Fedë Alvarez lata temu zrobil niemozliwe- remake klasyka Evil Dead, ktory byl zupelnie rozny od materialu bazowego ale swietny na swoj sposob. Obawialbym sie gdyby to Ridley Scott pisal scenariusz ale zrobil to sam Alvarez wykorzystujac jakies fragmenty zapisek Dana O'Bannona. Mysle ze Scott zrozumial i studio takze ze jesli ma byc sukces to on nie moze tego filmu napisac bo rezyserem nadal jest genialnym i technicznie do jego prequeli zastrzezen miec nie mozna.
,,Miejcie do siebie trochę szacunku i nie oglądajcie tego ścierwa,, tak, lepiej oglądajmy Love Island albo Ukrytą Prawdę :) Jasne , że wszystko już było Ale jak widać w przypadku Obcego można zrobić co najmniej 4 genialne filmy serii, a i następne są doskonałą rozrywką.
Miałem to napisać, jakiś marny reżyseru to robi co ma ocene 6.7. Chce za wszelką cenę chce odnieść sukces na oklepanych już tytułach tak jak stworzył Martwe Zło 2013 które nawet oceny 6 nie dostało. Zabawne to jest że wyszło kolejne Martwe zło widzę z 2023 i już robi to ktoś inny - Lee Cronin. Aliena powinien zrobić tylko Cameron jeszcze uważam ale on jest jest zajęty rozmnażaniem niebieskich ludzikow. Chyba juz się nie doczekamy dobrego Scifi/horroru ze starych lat z klimatem grozy choćby jak Ukryty Wymiar czy Cube. To była ostatnia era dobrych filmów. Moze jeszcze District 10 da radę jak powstanie.....Ostatni Alien Przymierzę Ridleya Scota to mnie poprostu rozczarował....
Tyle ze Martwe zlo najnowsze to jakies scierwo zas do poprzedniej czesci nijak nie mozna sie przyczepic.Surowy klimat,doskonale gore,dobrze zagrany itd,dlatego nie skreslalbym tego rezysera bo papki komercyjnej nie robi.
No i oprocz rezyserowania dodatkowo jest rowniez w swoich filmach scenarzysta,tak wiec to jest dodatkowy atut.
Akurat najnowsze Martwe zło duzo bardziej pasuje klimatem do filmów Raimiego. Przerysowane, tandetne gore i humor to jest esencja tej serii, obiektywnie patrząc, niezależnie czy się to lubi czy nie. Film z 2013 jest super wizualnie, ale poza tym dość generic.
Aaron, nie przeginaj bo "Evil Dead Rise" to świetna rzecz, znacznie lepsza od remake jedynki. Alvarez właśnie robi papkę.
Akurat Alvarez to kapitalny reżyser nawet nie wiem czy nie najlepszy ze swego pokoolenia przynajmniej jeśli chodzi o gatunek Horrorów to napewno...I mi osobiscie nikt na dzien dzisiejszy nie przychodzi do głowy kto mógłby lepiej sfilmować nowego Aliena,,,wszyscy reżyserzy z przeszłości są już za starzy ,,,jedyny który mi przychodzi do głowy to Darren Aronofsky :: d
Jeśli chodzi o gatunek horroru to nie wiem czy znasz Roberta Eggersa. Troche inny poziom :)
No ten Robert to talenciak nie wiem czy lepszy od Alvareza moze równie dobry : D
Hollywood upadlo i zeszmacilo sie juz ladnych pare lat temu kiedy mainstream poszedl niemalze calkowicie w platformy streamingowe i kiedy weszly w zycie nowe /standardy/restrykcje/regulacje pod nowy mainstreamowy belkot patolemingozy objawowej. cale szczescie jest cala masa starych filmow do ogladania sprzed tego calego cyrku oraz zagraniczne produkcje. nie chca kasy, ich problem.
Akurat Piła nie taka zła, bo tam tak naprawdę zawsze chodzi o wymyślne maszyny Jigsawa praktycznie. To że raz wstawiają prequel, potem sequel, potem coś jeszcze to ujdzie, byleby nie było niczym Spirala, gdzie nie ma ani wymyślnych urządzeń, ani efektu zaskoczenia ani dobrego aktorstwa ani w sumie niczego oprócz znanej marki.
A ja właśnie myślę, że będzie.
Obcy to prosta historia. Lecą ludzie, wylęga się Alien, wybija załoga, która próbuje przeżyć i elo. Co prawda widziałem tylko trailer, ale serio fajnie trąca tutaj starym Alienem tylko w nowej rzeczywistości. Skaczące facehuggery i w ogóle klimat budzi we mnie nadzieję. Nie da się nakręcić starego Aliena, bo to nowy Alien, ale może być naprawdę dobrze poza tym aktorzy nie są do końca anonimowi i szczególnie Spaeny i Merced bardzo mi leżą. Jak nie będą kombinować w historii tylko zrobią prostą kosmiczną rozwałkę to może być miło :)
Ja bym na to poszedł do kina, bo mam sentyment do serii, gdyby grała tam Weaver, niekoniecznie główną bohaterkę ze względu na wiek, ale jakiegoś doradcę, przewodnika etc. Widziałem w kinie wszystkie części prócz "jedynki", bo byłem wtedy za mały. To właśnie brak głównej aktorki tworzy odczucie, że film zrobiono na siłę, tylko dla kasy.
Film dzieje się między jedynką a dwójką. Postać Weaver nie może się w nim pojawić, bo pozostaje w hibernacji wracając na Ziemię.
Nie wiem, nie widziałem, wiem tyle co z Trailera ale będzie do dupy. 1000 argumentów za tym, że cukierek nie dobry, a nawet nie wiem jak wygląda owijający go papierek. I to tyle co dowiedziałem sie z głównego posta.
Witam w klubie ! Zgadzam się z tobą w całej rozciągłości. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Tak na marginesie - Matrixa też trzeba było nie ruszać, bo wyszło to , co wyszło ...
Powód jest prozaiczny: marka czyli coś co przynajmniej raz już się sprzedało. Natomiast inwestując w nowe pomysły jest zdecydowanie większa szansa, że utopisz kasę. Poza tym biorąc pod uwagę jakość scenariuszy do tych wszystkich kontynuacji jest wspólny mianownik - braki w oczytaniu. Skąd mają być nowe pomysły jak ludzie od 20 lat żyją głównie mediami społecznościowymi. Kiedyś musiałeś mimo wszystko szukać informacji na własną rękę i przy okazji po drodze poznawałes inne tematy. Teraz wujek Google i koniec. Nie ma już tej ciekawości co dawniej. Stawianie pytań zresztą nie jest w cenie. Media społecznościowe nastawione są na skrajnościowe obozy: albo albo. Stąd kreatywność umiera i żyjemy sobie w epoce remiksu, mashupu i memowej beki. Wszystko zwalniające z myślenia i szukania tzw. drugiego dna.
Tak. Kiedyś było mniej analfabetów, którzy wiwatowali z powodu swojego analfabetyzmu. Ludzie też nie obnosili się z tym , że nic nie czytają, bo mają to gdzieś, bo szkoda czasu. Utożsamiasz się z dziś czy z kiedyś to było?
Ciekawe stwierdzenie . Chyba prawdziwe - w tej chwili jak sie rozmawia z jakim mlodym to zamiast miec w glowie to od razu telefon i juz jest Medrcem .
Trochę się przeliczyłeś. Film to totalne sztosiwo. Klimatem kładzie na łopatki połowę filmów z tej serii
Coś Ci się pomyliło grubo,postacie w ogóle nietrafione,sceny akcji chaotyczne,masa naiwności szczególnie 3 akt zenujacy,jak masz około 20 lat to może łykasz takie głupotki jak pelikan.
Akurat postacie, a zwłaszcza ich wiek w stosunku do fabuły mają jak najbardziej sens
W punkt! Idąc tym tropem nawet nie chodzi tylko o pomysły,ale o aktorów z tym "czymś "-biorą najczęściej syna jakiegoś aktora lub córkę i efekt jest taki,że mimo fajnego pomysłu totalna klapa.nie każdy syn znanego aktora, będzie miał to co ma rodzic.
"Film przejdzie bez echa" 80 mln budżetu i 225 mln zarobku, a film jeszcze nie zszedł z ekranów kin. Brawo filmowy znawco xd
Tu nie chodzi o aktorów czy nawet reżysera. Gigantycznym problemem dla Hollywood stali się scenarzyści, ich poziom, poziom ich oczytania, wiedzy, talentu. To jest jakiś straszliwy dramat, że ten film pod względem fabularnym nawet od czwórki bardzo odstaje. Ten kontrast jest uderzający, ta ułomność scenarzystów porażająca.
W wielu kwestiach masz rację. Ale akurat ta część obcego nie byla najgorsza. A jesli ktos jest fanem obcego jak ja, to tez dobrze od czasu do czasu zobaczyć sobie jakies nowe wydanie i porownac ze starymi. Predatorzy to szopka, kazda część. Ale akurat romulus byl nienajgorszy. Choc momentami trzeba bylo przymknąć oko na bzdury.