Takich emocji jakie towarzyszyły mi wiele lat temu podczas premiery „ Obcy decydujące starcie „ gdy cały seans oglądałem z krawędzi fotela szukając szczęki na podłodze tutaj w Romulusie próżno szukać . Inne czasy , inny wiek, inne realia to wszystko poza samym filmem też ma znaczenie . Dzieło Camerona już dawno urosło do rangi kultowej . Romulus z pewnością nie ma takich ambicji ale jest to moim zdaniem całkiem solidna porcja z uniwersum którą z zaciekawieniem i bez zażenowania obejrzałem . Dałbym wyższą ocenę gdyby reżyser darował sobie finalną rozpierduche z hybrydą człowiek - obcy kończąc film tuż po narodzinach w kapsule pozostawiając widza z rozbudzoną wyobraźnia i znacznie większą ciekawością kontynuacji …