na czasy obecne jedyny plus tego filmu to postać xenomorpha . Jest to najciekawszy potwór
jakiego kiedykolwiek wymyślił człowiek . Niestety wszystko inne w tym filmie przynajmniej jak
na czasy obecne jest po prostu żałośnie słabe . Film nie trzyma nawet przez moment w
napięciu NAWET PRZEZ MOMENT , on przypomina grę komputerową w której gracz nie
potrafi przejść jednego poziomu i cały czas ginie . Ot najpierw ginie Kane , potem Brett , potem
Dallas (najlepsza scena z filmu i jedyna którą da się oglądać to ta w której Ash okazuje się być
androidem) potem Lambert potem Parker i w końcu uffff gracz wygrywa Ripley zabija obcego
(choć lepsze byłoby zakończenie gdyby Obcy ją zabił). Jeżeli chodzi o obraz fantastyki
naukowej to jest to śmiechała do kwadratu , przecież jest udowodnione że ludzkość nigdy nie
spotka inteligencji pozaziemskiej ( choć co do jej istnienia nie mam żadnych wątpliwośći) .
Oczywiście uwielbiam filmy o kosmitach ale zrobione z przymrużeniem oka z humorem
Zdecydowanym numerem 1 jest dla mnie Dzień niepodległości . Niecierpliwie czekam na
ambitny film o kosmitach w których nie spotkają oni ludzi bo jak wiemy jest to niemożliwe ,
najbliższa nam planeta na której może być życie to Gliese 581 g od której dzieli nas 20 lat
świetlnych.