Dlatego nie warto czytać komentarzy o danym filmie przed jego obejrzeniem. Raz że można się nadziać na spoilery, a dwa to czytając opinie podświadomie Ci się one zakodowują. W moim przypadku 100% filmów które były wychwalane i je obejrzałem to byłem zawiedziony. Natomiast gdy większość opinii była negatywna to mi się właśnie film podobał. Bo w pierwszym przypadku byłem nastawiony na dobry film przez co ma się spore oczekiwania, a w drugim przypadku na słaby gdzie nie ma się oczekiwań. Do filmu należy podejść neutralnie takby go odebrać po swojemu a nie tak jak ktoś napisał. Co do niedoróbek. Proszę Cię ten film powstał w 1979r pokaż mi inny horror SF z tych lat który może zaoferować conajmniej 50% tego ile zaoferował Alien. Warto też wziąć pod uwagę, że kiedyś kino było inne, i film plusował w rzeczach w których teraz już nie koniecznie by to robił. Np w tamtych czasach oczywistym było, że kapitan Nostromo będzie głównym bohaterem i jakie było zaskoczenie widzów kiedy okazało się że tak nie jest. Nikt wtedy nie podejrzewał nawet że Ripley może być główną bohaterką.

ps. tak swoją drogą gdzieś Ty się uchował że do 2013r nie widziałeś Aliena :o

Z tymi ocenami masz racje, jak się poczyta i nastawi pozytywnie lub negatywnie na film to później ocena może być skrzywiona i nie obiektywna. A co do tego, że film powstał w 1979 to fakt pewnie mało się znajdzie filmów które mogą zaoferować 50% tego co zaoferował Alien. A gdzie się uchowałem? Hmm pewnie jak bylem smykiem to rodzice mnie wyganiali spać jak leciało to to w Tv, a jak byłem starszy miałem ciekawsze rzeczy niż oglądanie "staroci", a teraz człowiek dorósł i wraca do klasyków ;-)

Zgadzam się z tobą do filmu powinno się podejść neutralnie tylko nie zawsze tak bywa.Dawniej to była normalka oglądałeś to co leciało w telewizji dziś przez internet można zepsuć sobie seans wystarczy że zjedziesz niżej i zobaczysz choć nie chcesz opinie najczęściej i tak negatywne gdyż hejterom ludzie najwięcej odpisują wiec te tematy są wręcz zawsze w czołowej piątce.Pozdrawiam

Jakie znalazłeś w tym filmie niedoróbki?

Konkretnie nie jestem w stanie podać jakie bo już usunąłem go z dysku, ale było ich nie mało.

Taa jasne;-)

Nie możesz chyba zaprzeczyć, że jest w nim masa niedoróbek?

Jakoś nie zauważyłem, dlatego jestem ciekaw na co Ty wpadłeś;-)

Też ciekawi mnie, o jakie niedoróbki mu chodziło. Skoro było ich kilka, a nie może podać nawet jednej, to chyba niedoróbką był jego pierwszy wpis :)

Mi się wydaje że film ma za dużo lat dla niego, chłopak przyzwyczajony do CGI a tu klops, i niedoróbki;-)

Tu nie chodzi o to ile film ma lat, tylko o to, że aktorzy byli sztuczni, a klimat o którym wszędzie słyszałem... Nie znalazłem go tam po prostu.

Przepraszam, ale tylko jeden aktor był sztuczny.

Hmm, podam jedną co w oczy kole. Sama końcówka gdy obcy już zwiedzał przestrzeń kosmiczną. W tej scenie Ripley ogląda wybuch Nostromo przez.... przednią szybkę statku, którym się ewakuowała. Chyba pamiętacie tą scenę.

Ta scena wybuchu rzeczywiscie jakas taka mizerna :) chyba stworzyli ja na atari :D, ale wyobrazmy sobie jakby wygladala scena zderzenia prometeusza ze statkiem obcych gdyby krecono to "coś" w tamtych czasach i czy Prometeusz przetrwal by taka probe czasu jak Alien ze juz o Aliens nie wspomne bo ten film absolutnie nie ma sie czego wstydzic nawet w dniu dzisiejszym , arcydzielo samo w sobie

Ja rozumiem że efekty nie są na poziomie Prometeusza, ale jakim cudem Ripley widziała wybuch przez przednią szybę? ;) Przecież wybuchające Nostromo było za statkiem ;)

wykopalem w necie takie foto http://thomasmodels.com/gallery/narcissus2.jpg gdzie widac ze statek ma rowniez tylne okno, ale nie oczekuje ze to kupisz gdyz sam tego nie kupuje ;) bo w filmie wyraznie widac przednia czesc, pozostaje wytlumaczenie ze narcissus obrocil sie o 180 stopni aby ripley mogla zobaczyc fajerwerki ( tez naciagane wiem ;) , no i ostatnia teoria ze R,Scott strzelil babola , ale nie uprzedzajmy faktow moze znajdzie sie ktos kto jednak zna odpowiedź na twoje pytanie :)

Generalnie zgadzam się z Twoim zdaniem. Nigdy nie ciągnęło mnie do serii o Obcym, do czasu, póki nie obejrzałem w kinie Prometeusza. Był to piękny wizualnie film, z ładną, subtelną muzyką, dobrymi aktorami, wyważonymi efektami specjalnymi i ciekawą fabułą z wątkami religijnymi. Zapragnąłem obejrzeć więc Aliena, ale nieco się zawiodłem. Muzyka nieciekawa, fabuła w ogóle nie trzyma w napięciu, aktorzy, choć dobrzy (Hurt, Holm, Stanton) akurat w Obcym zagrali dość drętwo. Efekty są dobre jak na lata 70.-te, lecz i tak turlałem się ze śmiechu chociażby w scenie, w której obcy wychynął z klatki Kane'a. No i, jak to w oldskulowym s-f, nieodmiennie bawią mnie te migające bez żadnej logiki lampki na statku kosmicznym, komputery wyświetlające bzdurne bezsensowne znaczki i pseudo-futurystyczne urządzenia, które może 30 lat wprawiały widzów w zaciekawienie, ale teraz co najwyżej mogą zażenować. O wiele bardziej podobała mi się książka Alana Deana Fostera na podstawie scenariusza filmowego, w niej był przynajmniej posępny, mroczny klimat. Film nie wywołał u mnie takich emocji jak powieść.

Nic innego jak tylko zgodzić się w 100% z tym co napisałaś.

Hhaha Prometeusz mówisz jeżeli Sprite_87 zobaczył w alienie kilka dużych niedoróbek to w Prometeuszu można ich zobaczyć pełne grono zaczynając od fabuły kończąc na grze aktorskiej.

Dokładnie !!! niech se chlopak pogra lepiej w alien marines, mlodzież nie rozumie ze w alien liczy sie przede wszystkim klimat mlodziez porownoje do avengersow transformersow i widzi tylko to ze slabsze efekty, nie ma sensu tlumaczyć Sagem200 nowe pokolenie inne myslenie ;)

Nie chodzi tu już o pokolenie bo to nie jest reguła każdy film trzeba oceniać w swoim gatunku od jednych filmów wymaga się więcej niż od innych Alien miał swoje wady nie ukrywam ale jak każdy film ale tyle błędów fabularnych co jest w Prometeuszu aż razi oczy alien w porównaniu do tego jest wręcz filmem perfekcyjnym ridley stracił w moich oczach.

No więc oceniłem ten film w kategorii horror/sf (do jakiej został sklasyfikowany) i ze smutkiem stwierdzilem, że jako horror nie zasługuje dla mnie na więcej niż 4/10, natomiast jako SF max 8/10. Więc wyszło mi 6/10, a biorąc pod uwagę, że nie miał ten film dla mnie żadnego klimatu to wyszło mi naciągane 6/10. To tyle w temacie.

Każdy ma swoje zdanie, dla mnie w Obcym pierwszej części nie było żadnego klimatu, dla was jest, każdy ma swoje zdanie. Dla mnie Prometeusz miał klimat. Więc co mogę powiedzieć- nie podoba się? To smutne.

Synku drogi jaka młodzież? Za kogo Ty mnie masz? Nie podobał mi się szczególnie Obcy i tyle, wyraziłem swoje zdanie i tak jak się spodziewałem znalazła się od razu cała armia pieniaczy którzy uważają ten film za mega produkcje i nikt nie może mieć innego zdanie. A ja mam inne zdanie. I amen. I je wyraziłem na tej stronie bo do tego ona jest. Proste, a jeśli tego nie rozumiecie to smutne. Tak samo ja uwielbiam twórczość Tarantino ale nie besztam nikogo bo ma inne zdanie na temat Pulp fiction. Więc zastanówcie się Ty i Tobie podobne istoty nad swoim zachowanie, a później wygłaszajcie genialne teorie.

Mowisz ze lubisz Tarantino tak ? ja nie przepadam, ale nie właże na forum Pulp Fiction i nie wypisuje rzeczy typu - "Nie będę ukrywał, że liczyłem na coś wspaniałego i się zawiodłem , Może jakbym go pooglądał 10 lat temu to zrobiłby na mnie wrażenie, ale teraz... no nic wielkiego" bo mam swiadomość tego ze zostałbym rozszarpany przez Wściekłe Psy :-D wiec jak to sie mowi , nie pal głupa młody.....;)

A kto ci zabranie wchodzić na forum Pulp fiction? Pomyślmy... hmmm nikt? Tak samo ja mogę wejść tutaj i wyrazić swoja opinie po oglądnięciu filmu- co tez robię. Proste- czego tu nie rozumiesz? A, że mam inne zdanie od Ciebie? Smutne. Ja zdania zmieniał nie będę bo ktoś uważa, że na forum obcego mają być same pochlebne opinie o filmie. Nie tędy droga.

Ps. coś Ty się tak z tym młodym uczepił?

No wlasnie !!! kazdy ma prawo wejsc na dowolne forum i skomentowac dowolny film jak i kazdy ma prawo wyrazic swoja opinie o opinii innego opiniującego ;) Na tym polega dyskusja :) Ale wracajac do tematu Alien z tego co piszesz wynika ze obejrzales film niedawno i nie spelnił twoich oczekiwań, ja to po czesci rozumiem gdyz na Alien odcisnelo się juz pietno czasu i jestem w stanie zrozumiec ze ktos kto dopiero teraz obejrzal nie wpadnie w zachwyt, dla mnie osobiscie ponadczasowym arcydzielem jest obcy Camerona, wiec dopiero jak skrytykujesz Aliens to bedziemy musieli porozmawiać na powaznie ;) a co do mlodego to byla tylko taka mala prowokacja ( nie obraza , chyba ze az taki obrazalski jestes ;) wlasnie do dyskusji

Nie spełnił oczekiwać nie ze względu na to, że powstał dawno temu, a dlatego, że zewsząd słyszy się jaki to ma klimat. A ja pooglądałem... no i du*a. Dwójka, owszem była dobra (zresztą oglądałem, oceniłem i skomentowałem wszystkie części). Prowokacja? Do obrażalskich nie należę, zastanawiało mnie tylko czemu się tak przyczepiłeś do tego stwierdzenia...

A tak z innej beczki. Poczytaj sobie wpis gościa raav169, temat loooooooool. Chłop twierdzi, że obcy ma... 8 części :D Na 98% to czystej postaci troll ale tatuaże mi się rozpłynęły jak to przeczytałem :D

Tobie gra aktorska się nie podobała, dla mnie była lepsza niż w Obcym, gdzie aktorzy byli sztuczni straszliwie i dla mnie zachowywali się jakby gra w Alienie to był ich pierwszy film...
A co do fabuły? Możesz rozwinąć? Bo napisanie, że fabuła jest niedoróbką to trochę mało, coś konkretniej?

Nie ma filmów doskonałych, także Prometeusz miał swoje wady, niemniej w mojej opinii zarówno gra aktorska była dużo lepsza niż w Obcym, natomiast fabuła przypominała nieco tą z pierwszego Aliena ale była pogłębiona wątkiem religijnym, co całą tą serię filmową wyniosło na zupełnie inny poziom. Obcy to było po prostu nawalanie się z kosmitami. Prometeusz to ambitniejsze s-f (jeśli w ogóle można mówić o czymś takim jak ambitne s-f, bo to gatunek z reguły dość płytki).

U mnie w pracy, w serwerowni, też bez żadnej logiki migają lampki.

Nie sądzę. :P

Bo on jest wspaniały, a twoja ocena czyni cie śmiesznym!

Śmiesznym pieniaczem okazujesz się Ty chłopie, skoro nie potrafisz zrozumieć, że ktoś może mieć inne zdanie od Ciebie. Dla Ciebie jest wspaniały, dla mnie nie ma żadnego klimatu. Byłem pewien, że jak tylko napisze nie do końca pochlebną opinie o "wspaniałej" produkcji jaką jest Alien spotkam się z atakiem z każdej strony. Smutne jacy jesteście ograniczeni w swoim myśleniu skoro nie może trafić do waszych pustych głów, że ktoś może mieć inne zdanie...

Gdyby nie "starocie" pokroju wybitnego filmu R. Scotta nie miałbyś dzisiaj tych efektów specjalnych liebling, porównanie Prometeusza do Obcego jest nie na miejscu bo i klimatem - ciężkim, gotyckim, z projektami H.R. Gigera jest o tysiąc lat świetlnych lepszy od Prometeusza. Scott po prostu dał się ponieść komercji i tyle :/

Ale ja nie twierdze, że Obcy jest zły dlatego, że jak napisałeś jest "starociem". Nie rzucajcie tekstów których sam nie wypowiedziałem. Film mnie zawiódł pod względem klimatu który miał w nim być, a ja go nie znalazłem. Poza tym dla mnie było tak dużo niedoróbek (teraz usłyszę, żebym podał jakie, ale nie pamiętam bo film pooglądałem i wywaliłem, jeśli chcecie konkretów to ściągnę jeszcze raz i wystukam ich dużo). Dla ciebie jest on lepszy od Prometeusza, a dla mnie Prometeusz miał dużo lepszy klimat. Są gusta i guściki.

"Pooglądałem i wywaliłem, nie pamiętam ale miał niedoróbki" - najlepsze argumenty jakich można użyć =D Trolling poziom padawan. Dla mnie i dla wielu innych jest lepszy od Prometeusza bo jakbyś nie zauważył to najpierw był Obcy genialny i innowacyjny a potem był Prometeusz - wtórny, mało oryginalny, mało straszny, mało klimatyczny, bez dusznego wręcz klaustrofobicznego klimatu Obcego.

A co mam Ci napisać skoro go skasowałem? Padawan? Nooo stary teraz to mnie obraziłeś hehe. Dobrze, że z krzesła nie spadłem :D Od ucznia Jedi jeszcze nikt mnie nie wyzywał hehe. Stary będziesz mistrzem miesiąca jak pokaże znajomym jak grubo mi pojechałeś hehe. To, że dla Ciebie i dla wielu innych jest lepszy od Prometeusza, dla mnie jest zgoła odwrotnie. Piszesz "najpierw był Obcy genialny i innowacyjny"- oczywiście, że był najpierw ciężko się kłócić hehe (też mi nowość), ale dla mnie nie była genialny bo nie miał klimatu o którym tak wszyscy klepią dookoła, podkreślę NIE MIAŁ KLIMATU. Dla Ciebie miał? To się ciesze.

Po pierwsze jak już jesteś taki wspaniały i piszesz na forum to zaczynaj chociaż zdanie od dużej litery, rozumiesz? Czy trzeba powtórzyć z DUŻEJ litery? Napisałem swoją opinie o filmie bo takie mam zdanie i mam do niego prawo, a jeśli tego nie rozumiesz to cóż... urzekła mnie Twoja historia.

No widzisz, jednak jesteś niereformowalnym stworzeniem, nadal nie potrafisz używać shifta. Więc po prostu nie ma sensu karmić takiego trolla jak Ty, więc kończę tą drętwą konwersacje. KONIEC.

POTRAFIE ale to jest według ciebie najważniejsze tu mowi sie o filmach a nie o shiftach a mowiąc miedzy nami to ty gustu nie masz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Potrafisz? Gratuluje, że nauczyłeś się podstaw pisowni. To teraz kolejny krok- stawianie przecinków, znaków zapytania, kropek itd. Czyli co? Zakładam, że nie wiesz. INTERPUNKCJA Panie niepełna podstawówka. A więc po słowie "POTRAFIE" oraz "najważniejsze" powinien znaleźć się znak zapytania- zapamiętaj. Dziękuje. Skoro twierdzisz, że nie mam gustu... cóż. Mniemam, że swoją opinie potrafisz czymś poprzeć?

Ps. POTRAFIE piszemy z "ę" na końcu. ALT też nie boli, a każda klawiatura go posiada.

jestem kobietą ale widze ze ciężko ci rozszyfrować mój nick...hahah :P

Nie wiem czy rozumiesz to co piszesz "nie miał klimatu" - Giger zaprojektował niesamowicie klimatyczną scenerię i istotę która do dziś robi wrażeni, jak każde jego dzieło, dorzuć do tego hasło " w kosmosie nikt nie usłyszy twojego krzyku " - coś odmiennego co mieli dotychczas fani zarówno s-f i horroru, odmienną wizję spotkania z przedstawicielem obcej rasy, takie groteskowe "Bliskie spotkania 3 stopnia" Spielberga i już nie takie cukierkowe. Film ma świetny montaż, genialną muzykę i grę aktorską która stoi na wysokim poziomie, a efekty specjalne tak czy siak robią wrażenie - przynajmniej na tych starszych widzów, bo ci młodsi wychowani na Bayu i na reszcie tałatajstwa co nie wie jak się powinno dawkować FX w filmie ... no cóż. Z resztą to Obcy a nie Prometeusz został wpisany przez Kongres za film "znaczący kulturowo". Czyli masterpiece mówiąc krótko.

Brak już mi sił żeby tłumacz każdemu mesjaszowi po kolei...
NIE MIAŁ KLIMATU i tyle. Dla Ciebie miał? Jestem z Ciebie dumny. Dla mnie nie miał i tyle w temacie, dlatego o tym napisałem. Nie odmawiam filmowi dobrej muzyki (nie genialnej- dobrej), a co do gry aktorskiej? He dla mnie była słaba bo była najzwyczajniej sztuczna. Kolejny element EFEKTY, bla bla bla w kółko ten sam temat wałkowany? Czytasz Ty człowieku co pisze wcześniej na forum czy tylko tak bezmyślnie stukasz w ta klawiaturę? Napisałem, że NIC nie mam do efektów w filmie, na tamte czasy nie dało się wyciągnąć nic więcej, więc uważam, że w tej kwestii można skończyć wielką KROPKĄ. Więc powtarzając po raz setny lub tysięczny- film nie miał dla mnie klimatu (nie to co dwójka), efekty były jak na tamte czasy cacy, muzyka była dobra, gra aktorska sztywna. Zgadzasz się czy nie? NIE interesuje mnie to. Strona ta jest do wyrażania swojej opinii o filmach, co tez robię.