Obcy wreszcie na srebrnym ekranie... Cudowne uczucie oglądać go w kinie. Alien Scotta to jedno z nielicznych arcydzieł s-f, A Xenomorph w wykonaniu Gigera to najbardziej oryginalny projekt potwora w dziejach kina!!!
film nadal sie nie zestarzał, przeraża tak samo, może dlatego że potwora nie ma w w wielu scenach... Tym samym zagrożenie unosi się w powietrzu... Większośc dodanych scen jest takiej sobie jakości, ale jedna jest reewelacyjna. Kiedy Ripley znajduje gniazdo Obcego.
Ten film trzeba obejrzeć. Czapki z głów... Arcydzieło na srebrnym ekranie!!! Ocena 10/10
Nic dodać, nic ująć. Ciężki klimat o metalicznym, suchym posmaku Nostromo, prawdziwa obcość ksenomorfa, żelazna logika kierująca fabułą - to wszystko sprawia, że po 25 latach od premiery i tyluż oglądaniach tego tytułu absolutnie nic dla mnie nie traci ze swojej świeżości, niezwykłości i mocy. Osoby które uważają, że powrót na ekrany był niczym innym jak chwytem kasowym, po prostu nie rozumieją, jak istotny to tytuł dla historii sci-fi. Dla mnie to zaszczyt, że ktoś dał mi możliwość obejrzeć ten film na dużym ekranie - i zdecydowanie mniejszy to "wyciągacz kasy" niż współczesne pseudo-widowiska science-fiction. Twórców owych powinno się lać kopią Aliena po łbie, dopóki do głowy im się nie wbije, jak prawdziwe widowisko powinno wyglądać.