Gdy szuka kotka wydaje z siebie takie fajne "miau". Przez resztę filmu trenowałem miałczenie i wołanie "kittykitty" (swoją drogą szybko skubańce z siebie to wypluwają)
Teraz denerwuje każdego członka rodziny, a w szczególności 2 koty, które nie przepadają za "miau" :D