Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?)
Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?)
Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?)
Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?)
Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?) Spoiler(?)
Ta laska chcąc zabić kosmitę, ubrała się w kombinezon z dopływem tlenu.
Podpięła się pasem i albo uwolniła jakiś gaz szkodzący obcemu, albo tak jak zakładam -
odłączyła dopływ tlenu do statku.
Następnie otworzyła właz i obcy niemal wyleciał. W sumie nie tylko on - wiele
nieprzymocowanych pierdółek uciekło w kosmos.
No i w końcu najgłupsza scena.
"Chodź tu kotku."
Jak ten kot przeżył?
+
Jak on przeżył od samego początku?
Dodając fakt, że załoga szukała kosmity bez zabezpieczenia, wiedząc że pluje on silnie
żrącym kwasem, wnioskuję, że koty są inteligentniejsze od ludzi.
Albo film był niedopracowany. ;p
Kurde nie czepiaj się filmu to jest klasyka zobacz który to rok u nas w Polsce w tym roku powstawały filmy typu 40 latek xd.
Niektóre błędy rażą.
Niektóre błędy uchodzą płazem.
Nie rok jest ważny, a logika i sens.
Nie mów tak, jakby przed tym filmem, ludzie jedli zupę widelcem. ;p
Przecież było widać, że wsadziła go do kapsuły, a potem sama zaczęła się przebierać jak zobaczyła Obcego.
Tam, gdzie się przebrała, czy gdzie?
Mogłem przeoczyć...
Ale jeśli masz rację, to byłby to piękny aspekt w tym filmie!
Taki mały, pocieszny szczególik! : )
"wnioskuję, że koty są inteligentniejsze od ludzi."
Na pewno są mniejsze więc schowają się w byle dziurze, poza tym po co alien miałby latać za takim małym bobkiem. Ripley zabrała sierściucha ze sobą i wpakowała go do kabiny, później zorientowała się, że ma jeszcze jednego pasażera.
Jak wy te filmy oglądacie?
Oglądałem film wiele razy i dopiero teraz mi się to w oczy rzuciło.
A dokładnie w momencie kiedy wypowiedziała tą ostatnią kwestię! ;)
Pamiętam, że wyjęła kotka z takiej "szuflady", wzięła go na ramiona i pogłaskała.
Następnie widzimy aliena.
Po prostu nie pamiętam sceny, gdzie chowałaby kota albo do ww szafki, lub do pomieszczenia, gdzie ubrała się w skafander...
Raczej kwas jest w nim i jeśli się go zrani to wydobywa się z jego organizmu..Co do jego plucia to powiem ci że w swojej ślinie już tego kwasu nie miał,w sumie jest kilka rzeczy do których można się przyczepić w filmie ale te błędy co wypisałeś są praktycznie bez sensu, oglądaj następnym razem uważniej .
Daj spokój! ; )
Przecież nie oceniłem filmu jako przeciętny właśnie przez te błędy (błąd - tylko kot mnie interesuje!)
Po prostu zaintrygowały mnie i myśląc o nich, pomogły mi się uśmiechnąć. ; )
Wyjęła kotka z takiej "szuflady" (jak on się w niej znalazł też mam opowiedzieć?), wzięła go na ręce i pogłaskała po czym wsadziła go do kabiny gdzie śpią astronauci, rozebrała się i zaczęła wciskać guziki, następnie widzimy aliena. Ripley się ubiera i wywala go w kosmos, potem jest scena jak nagrywa raport z kocurem na rękach. Ja nie wiem o co Tobie chodzi z tym kotem. Oglądałeś ten film wiele razy, a za każdym przysypiało ci się w momencie w którym Ripley wsadza sierściucha do kabiny?
no bo na polsacie są takie reklamy że zapada się w śpiączkę i trudno sie obudzić i coś przegapić można:-)
Dzięki, po takim opisie wszystko już sobie przypomniałem.
I owszem - nie pamiętam DOKŁADNIE SCENA W SCENĘ każdej klatki filmu. ; )
Dziękuję wam i pozdrawiam fanów serii!