Idź oglądać Transformers.

Dobra wiemy, że film ci się nie podobał, więc późniejsze bronienie go, czyli jednoczesne bronienie samej siebie, przed tekstami typu "Idź oglądać Transformers" jest bezcelowe. Że to niby wygląd Obcego ci się podobał, a klika linijek wcześniej wyglądał jak paralityk. Oczywiście film był nudny, ale gdybyś obejrzała go kilka lat wcześniej w kinie to byś zapamiętała fajne sceny, a co, teraz ich nie zapamiętasz????
Idź oglądać Transformers.

Przekręcasz moje słowa. Nie napisałam, że wyglądał jak paralityk, tylko tak się poruszał ;)
Co do nudy, to naprawdę, ale parę momentów było nudnych. Dopiero jak Obcy pojawiał się na scenie, zaczynało się coś dziać. Pod koniec filmu w ogóle się nie nudziłam, zakończenie nawet mnie zaskoczyło. Myślałam, że Obcy już nie wszedł do kapsuły, a tu niespodzianka.
Kilka scen zapamiętałam, ale okaże się, czy będę je pamiętać za kilka miesięcy. W stu procentach jestem pewna, że zapamiętam scenę, kiedy Obcy wychodził z klatki piersiowej swojego nosiciela oraz koniec, kiedy Ripley wyrzuca potwora w przestrzeń kosmiczną.
Aha i jeszcze jedno. Gdzie napisałam, że film mi się nie podobał? Wystawiłam mu ocenę 7/10, a ty odebrałeś to, jakbym wystawiła mu 1/10.

Idź oglądać Transformers 2.

Już oglądałam. Na więcej niż 3/10 nie zasługuje, choć to fajny film do odmóżdżania ;)

To idź w 2011 na Transformers 3.

Wstyd mi po prostu za tych ludzi, którzy Ci tak "mądrze" odpowiadają. Szczególnie dlatego, że pewno są fanami Obcego, do których także się zaliczam.
Jestem kobietą i nie oglądam za dużo filmów science fiction, i może dlatego ten film zrobił na mnie takie wrażenie. Rozumiem, że spodziewałeś się czegoś więcej. Ciebie nie które sceny nudziły, dla mnie takie sceny w tym filmie nie istniały. Ani przez moment się nie nudziłam. Sam obcy naprawdę zrobił na mnie nie małe wrażenie, zwłaszcza w scenie z kotem.:) Masz racje, klimat to najmocniejsza strona tego filmu, ponieważ jest niesamowity. Mam nadzieje, że dalsze części zrobią na Tobie większe wrażenie:)

Zauważyłem jedynie sprzeczność w wypowiedzi koleżanki, czyli tą walkę sama z sobą, że jednocześnie film się nie podoba, ale trzeba go na siłę wybronić, żeby inni mnie nie wyśmiali... To jest śmieszne bo trzeba twardo stąpać po ziemi i mówić śmiało co się myśli. Film o pierwszej w nocy nie wystraszył, bardzo nudził, sam obcy wyglądał jak kaleka, a potem wzmianka o transformersach i próba ratowania filmu. W każdym razie ja tu nikogo nie zamierzam obrażać, ani z nikim wojować i wcale fanem obcego też być nie muszę.

Powiedziała śmiało co myślała. Wymieniła plusy i minusy. W ogólnym rozrachunku wyszło jej 7, więc dlaczego nie możesz tego zaakceptować? Dała za wysoką ocenę, czy jak?
Nie napisała, że wyglądał jak kaleka tylko, że tak się poruszał. Czytaj uważnie. W pierwszym akapicie ujęła same minusy, w następnym plusy, żeby wypowiedź była przejrzysta. Napisała także, że spodziewała się czegoś więcej, bo jeśli jest przyzwyczajona do dzisiejszych filmów to pewno jej wyobrażenia obcego były całkiem inne.

Heh, dobrze, wypada mi się więc zastanowić nad swoim zachowaniem i przeprosić wszystkich, których swoimi wypowiedziami uraziłem. Nie przyjdzie mi to z trudem. PRZEPRASZAM.

Nie czuje się urażona ;)
Obejrzałam w końcu drugą i trzecią część, za czwartą na razie się nie zabieram. Najbardziej podobała mi się trójka. Po dwójce, w której było pełno Obcych, powróciliśmy do jednego kosmity na film. Zaskoczyła mnie jego wytrzymałość na rozgrzany i roztopiony metal. Więcej było scen, gdzie widać Obcego w pełnej krasie. Także pościg w korytarzach, żeby zwabić go do pieca, wyzwalał pewien dreszczyk emocji. Tylko czekałam aż kogoś złapie.
Aktualny ranking wygląda następująco:
Obcy - 7/10
Obcy 2 - 10/10. Głównie za królową, która została zrobiona rewelacyjnie. Nawet fakt, ze pierwszą królową obcych widziałam w AvP, nie zmieni mojego zdania. Po prostu majstersztyk. Plus także za postać Bishopa.
Obcy 3 - 10/10 - Jeden Obcy to zaleta filmu, także fajny pomysł osadzenia akcji na więziennej planecie. Nareszcie było widać więcej naszego przyjemniaczka, co już wspomniałam, no i jego ruchy były szybkie i zwinne, jak na idealnego drapieżnika przystało. Świetne rozwiązanie śmierci głównej bohaterki, ale jak widać, nie przeszkodziło to w stworzeniu czwartej części ;)

Trochę zrobiłam głupstwo, że oceniłam pierwszą część, nie oceniwszy pozostałych, bo spokojnie mogłabym podnieść mu ocenę do ośmiu, bo mimo wszystko, jedynka przewyższa dwójkę i trójkę klimatem. Wtedy jeszcze nikt nie wiedział, z czym bohaterowie mają do czynienia.

moja ocena to 8/10. Film ma klimat.. ale oczekiwałem czegoś lepszego...

śmiechu warte to, co piszesz... Po pierwsze jeśli nastawiłeś się na to, że ten film ma być straszny to jesteś w błędzie. To nie jest horror tylko sci-fi. A to duża różnica. Co do samego Obcego - wygląda bardzo dobrze i w miarę realistycznie jeśli spojrzymy na datę nakręcenia tego filmu - 1979... Wtedy nie można było naprawić wszystkiego komputerkiem ;] Dla mnie głównym atutem tego filmu jest, jak już ktoś wyżej wspomniał, klimat i wspaniała scenografia oraz zdjęcia. Oglądając "Obcego" ma sie wrażenie jakby się było 8 czy w późniejszej fazie filmu 9 członkiem załogi ;]. A nuda to czysto subiektywne odczucie... Podaj mi twój ulubiony film, a ja go podsumuję i podważę jego wielkość jednym słowem... Domyśl się jakim. Film ma ode mnie 9/10. Pozycja obowiązkowa dla każdego, który lubi klimaty sci-fi.

dla mnie ten film to majstersztyk, obcy porusza się właśnie zajebiście, jak jakiś psychol(to miało tak wyglądać, było to wzorowane na starych horrorach), zrobiony jest też wybitnie, normalne że dzieci się śmieją z tak starych filmów bo dziś nic takich ludzi nie zadziwi, w dobie avatarów i transformersów. A szkoda

gejzermocy - To było tak. Wchodzę na filmweb, widzę napis horror, więc na to się nastawiam. Poza tym, wszyscy moi znajomi mówili, że to horror.
Obcy, owszem, wygląda bardzo dobrze, wręcz rewelacyjnie, o czym już wspominałam. Nie podoba mi się tylko to, że tak dziwnie się porusza, jakby dopiero się uczył ;) Przykładem może być scena, kiedy załoga chce go ukatrupić w kanałach wentylacyjnych. Światło latarki oświetla Obcego, a ten wyciąga łapy w dość przerażający sposób, to muszę przyznać, ale kilka minut później, zaczęłam się z tego śmiać, ale nie w złośliwy sposób. Rozbawiła mnie ta sztywność, to wszystko, ale scena mi się podobała.
Zdaję sobie sprawę że film ma już trochę tych latek i wtedy efekty były świetne, w zasadzie zawsze lubiłam te starsze efekty, ale tutaj mnie nie przekonują. Ale nie ważne jak to wytłumaczę, zaraz wyskoczy ktoś, kto powie, że to przez mój wiek i że jestem przyzwyczajona do nowszych efektów. Owszem to prawda, ale starsze, jak przed chwila wspomniałam, też mi się podobają.
O klimacie też mówiłam, dał mi się we znaki. Ta przytłaczająca świadomość, że na statku czai się jakieś nieznane bydle, które zamiast krwi ma kwas, a w dodatku "zapładnia" ludzi przez usta ;P
Z ulubionym filmem będzie trudno. Wybieram ulubioną część z filmów, ale nigdy całego filmu. Nigdy nie wiadomo, co obejrzę jutro albo za kilka miesięcy. Poza tym, za dużo filmów nie oglądam ^^
Zgadzam się z twoim ostatnim zdaniem, że to obowiązkowa pozycja fana sci-fi. Nie żałuje, że obejrzałam Obcego.

A teraz pan Shizofrenik - Do mnie nie trafił sposób poruszania się, jak to ująłeś, psychola. Wolę, gdy Obcy porusza się szybciej, żwawiej.
Mam nadzieje, że o tych dzieciach, to nie było bezpośrednio do mnie ;) Owszem, mam tylko 16 lat, ale potrafię docenić dobre, stare kino. Uznaję zasadę, że nie ważne, z jakich lat jest film, byleby był ciekawy i dobrze zrobiony. Bo przecież w dzisiejszych czasach, też na pewno znajdą się dobre filmy robione z pasją, a nie dla kasy.

Dziękuję za uwagę.

Ps: Naprawdę, dziwi mnie to, że fani niemal rzucają się na mnie, za ocene 7/10, którą teraz podwyższyłam do 8/10. ^^ Seria Obcego to dobre, nawet bardzo dobre film, które przeszły do historii sci-fi, nie będe się kłócic. Wymieniłam jedynie, co mi się podobało, a co nie i chyba nie ma w tym nic złego.

Zauważ, że ten film był kręcony w 1979. Jak na ten rok i tak wszystko wygląda przecudnie. ;] Mimo, że mi też nie podoba sie w paru momentach sposób jego poruszania, nie robię z tego pretekstu do obniżenia oceny, bo to tylko detal mało znaczący. Ale skoro dajesz 8/10 wybaczam ;] Wedlug mnie na ocenę 8/9 w pełni zasługuje.