mam do wszystkich wielką prozbe czy móglby mi kots polecic jakis mocny, ale naprawde mocny horror, dreszczowiec albo cos w tym stylu'
oglądalem juz wiele ale chyba cos ze mna nie tak bo jedynymi na których nie przysypialem albo mi sie nie chciało smiac były OMEN I EGZORCYSTA
Byłbym wdzieczny moze cos z lat 70 czy 80 ale prosze o cos naprawde wartego obejrzenia z klimatem i zebym sie mógł bac przez caly czas oglądania
Bylbym wdzieczny za pomoc
Oczywiście "Coś" Carpentera. Z lat 80 warto zobaczyć też "Lewiatan" nie jest tak dobry jak Obcy czy Coś, ale daje radę.
the thing carpentera widzialem i to wielokrotnie ale szczerze mówiac nie wiem czego tas sie mozna wystraszyc czy przerazic ale sama fabula i klimat przyznaje ze sa 8/10.Ale licze na jakies 'mocniejsze' propozycje.
i właśnie tu tkwi problem. Uwielbiam horrory i gdy byłem jeszcze gówniarzem, kila tytułów sprawiło, że miałem parę nieprzespanych nocy. Do dzisiaj pamiętam laleczkę Chucky ganiającą mnie z nożem :-)
A teraz? Staram się być na bieżąco z filmami grozy, ale nie pamiętam kiedy ostatni raz na serio się przeraziłem...
chcialbym kiedys w swoim zyciu obejrzec cos po czym bede bal sie zasnąc
ale to chyba tylko mazenie
Intensywność (Intensity). Można ściągnąć, ale nie ma polskiego tłumaczenia. Jak znasz dobrze angielski to i tak nie wszystko zrozumiesz, bo tam mówią jakimś dziwnym angielskim dialektem.
A widziałeś może "Hostel"? Nowy, ale interesujący i dość straszny fajne jest też "Zejście" i "Wzgórza mają oczy" polecam ;)
chodzilo mi raczej o prawdziwy horror a nie takie bajki na ktoryc sie tylko wynudzic mozna
pile to ty sobie dziecko mozesz obejrzec, ja mam raczej na mysli cos mocnego a nie bajki dla nastoletnich
W takim razie powiedz jaki film ktory ogladales cie przerazil i ci sie podobal to moze bedzie latwiej cos doradzic...
omen, egzorcysta, egzorcyzmy emily rose, thing, i one byly na prawde z klimatem nawet lekkim dreszczykime ale zebym sie mial bac zasnac to niestety nie
Z dużej liczby horrorów jakie widziałem i które wywołały u mnie jakieś większe emocje to może "Książę Ciemności" z 1987. Z tych nowych to może "Lustra" z 2008 są takie nawet niezłe... Jak coś mi przyjdzie do głowy wartego polecenia to napiszę...