10/10. Będę się powtarzał zachwalając "Alien'a", ale niepowtarzalny klimat tego filmu zmusza do tego. Jedyna dorównująca produkcja, która przychodzi mi na myśl jeśli chodzi o klaustrofobię i izolację to "Coś" Carpentera. W "Alien" opuszczony teren jest równie wielki, ale osób nieco mniej bo tylko 7... no 8 :) Aktorstwo świetne. Genialnie dobrana obsada (Harry Dean Stanton!). Muzyka oddaje klimat w 100%. Prawdopodobnie już nigdy czegoś takiego w kinie nie zobaczymy dlatego film obowiązkowy nie tylko dla fanów kina horror/sci-fi.