W końcu zabrałam się za ten klasyk iiii jestem w połowie filmu. Kilka spostrzeżeń już mam, poszłam więc na filmweb zobaczyć ocenę, a tu niemal 8/10 i mnie wmurowało, pozwólcie, że napiszę: LOL.
Zaznaczam, że mam cały czas na uwadze, iż film jest 35-letni.
Scenografia i muzyka jest powalająca, zgadzam się... Totalny oldschool tworzący niesamowity klimat, już takiego nie będzie (chociaż w całkiem świeżej grze Alien: Isolation twórcy świetnie to oddali).
Sam koncept filmu jest genialny, kocham sci-fi.
Tylko powiedzcie mi, co do ch..olery ze scenariuszem? Śpieszę z wyjaśnieniem:
Obca forma życia krwawiąca kwasem przysysa się do załoganta i natychmiast biorą go na pokład bez stosowania żadnych procedur zabezpieczających prócz rękawiczek chirurgicznych, a wszyscy wokół niego skaczą zafascynowani jakby to motylek mu na nosku usiadł i nie bał się odlecieć. A potem, znowu bez żadnych zabezpieczeń, szukają ów pasożyta po sali, jakby gorliwie pragnąc, że przyssie się do kolejnej twarzyczki. Na szczęście robal zdycha, więc zabierają dopiero co wybudzonego z niewyjaśnionej śpiączki poszkodowanego do wspólnej sali na posiłek, bez obaw, że może być zainfekowany. Jedynie kobieta o jednym wyrazie twarzy i tonie głosu (nie, nie K. Stewart, a RIPLEY) stara się przekonać tę bandę ignorantów, że obce formy życia, zwłaszcza wielkości australijskich pająków, mogą stanowić poważne zagrożenie, ale jest tylko kobietą czyli zaledwie ozdobą na tym pokładzie, więc każdy macha na to ręką. Nie pierwszy raz użyto też zabiegu z murzynem kretynem (czyli: dobra, damy go, bo tak wypada, ale będzie gadał totalne bzdury).
Rozczaruję was, ale nie ocenię tego filmu wysoko tylko dlatego, że klasyk, że stary i że uuu nie było komputerowej grafiki. Wracam do oglądania, a druga połowa zadecyduje o finalnej ocenie:)
THE END. Nie chce mi się już tak szczegółowo rozpisywać, ale powiem tylko, że pozostaję przy 5/10 :) Ani nie zaniżam, ani nie podwyższam, emocjonujące kino, ale najwyraźniej nie do końca dla mnie.
Jak trafnie zauwazylas ten film ma już trochę latek i większość osob które go oglądały oceniło go kilka lat temu, a film oglądało w dzieciństwie/bądź w okresie kiedy robił niezwykle wrażenie ... nie twierdzę że teraz nie czaruje gdyż dla mnie jest Top1 ♡ ale powstają już filmy gdzie efekty powalają ... proponuje Tb obejrzeć Prometeusza to jest nowy film który miał być kontynuacją obcego, bardziej dopracowany jest ale ...;)
Zainfekowanego wpuścił na statek android, nie słuchał rozkazów ponieważ posiadał zaprogramowane dyrektywy, wykonywał polecenia korporacji. I on i oni życie i bezpieczeństwo ludzi mieli głęboko w dupie, a poza tym android nie czuł strachu. Gdybyś oglądała uważniej filmy i zastanawiała się bardziej nad tym co widzisz nie pisałabyś bzdur. Poza tym ktoś kto widział też inne części Obcego wie, że androidy zawsze tak się zachowywały/ miały zaprogramowane tajne dyrektywy.
Zgadzam się z Tobą. Nie wiem jak autorka głównego posta oglądała ten film, ale chyba niezbyt uważnie.
Nie skomentuję jak niewiele warta jest opinia kogoś kto w połowie filmu idzie na filmweb sprawdzić ocenę...
A co do reszty...
Mamy grupę ROBOLI! To nie są naukowcy. To nie są lekarze. Myślisz, że co zrobią w takiej sytuacji?
Nie no jasne... Zostawiają zaatakowanego towarzysza, na obcej planecie bez szans na przeżycie. A nie... Na zwykłym transportowym statku, znajdują z dupy specjalistyczny sprzet medyczny i profesjonalnie przygotowaną izolatkę...
Co jest do cholery z twoim myśleniem?
Opinia niewiele warta? Większość osób, których żenuje film, po prostu go wyłącza i wystawia ocenę. Ja go dokończyłam, lecz finalnie oceniłam go tak samo, więc nie wiem, o co się plujesz :) A każdy "robol" zawsze i wszędzie przechodzi odpowiednie przeszkolenie, zwłaszcza w kwestii SŁUCHANIA ROZKAZÓW, choćby tylko po to, żeby nie popsuć drogiego sprzętu :) Plus statek kosmiczny to chyba dosyć zaawansowana technologia, obsługa jego raczej nie jest na poziomie koparki i załoganci siłą rzeczy muszą być kumaci. Tutaj co najmniej 3 osoby miały łeb na karku, ale tylko jedna go używała. Padła propo, żeby Kejna zahibernować, ale bez lepszej przyczyny nie przeszła. O czym tu w ogóle dyskutować
Jeśli ktoś nie potrafi wysiedzieć 2 godzin i obejrzeć filmu bez grzebania w internecie, to nie potrafi go też sensownie ocenić.
I taaa, każdy robol przechodzi szkolenie z czegoś co oficjalnie nie istnieje... I każdy robol skrzętnie słucha każdego rozkazu... Masz 10 lat?
A założenie, że statek kosmiczny w filmie jest niezwykle zaawansowaną technologię to kompletna bzdura i efekt nie myślenia. 150 lat temu statek parowy był zaawansowaną technologią. Czy to znaczy, że jest teraz? Myślenie, myślenie, jeszcze raz myślenie...
O czym dyskutować? O tym czy mózg posiadasz na przykład ;)
Dobrze, że piszesz przejrzyście, szybciej można stwierdzić, że dyskusja z Tobą to strata czasu :) Idź się wyżyj do piaskownicy, bo jeśli ja mam 10 lat, to Ty masz maksymalnie połowę tego :) Nie pozdrawiam
Tym bardziej nikt tak naprawdę nie wiedział ku czemu służyc ma ten stwór.
Ale weż pod uwagę naszą teraz rzeczywistość. Ile osób trąbiło i trąbi o multikulti. Że to się źle skończy i tak dalej. Ile osób posłuchało tego? NIKT. dopiero teraz gdy jest za późno widzą problem. Tak samo z obcym. Nikt nie słuchał akurat Riplay puki nieszczęście się przytrafiło. A mówią że to Polak mądry po szkodzie :DDD
Jak oglądałem pierwszy raz majać 4-5 lat, gdzieś miałem scenariusz. Chciałem żeby się to jak najszybciej skończyło, bo miałem prawie pełne portki. Teraz, a właściwie 5 lat temu gdy oglądałem ten film, wydał się jak normalny film, gdzie jakaś grupa niespecjalistów wykonuje misje. Koniec kropka. Wale na szczegóły, bo to w końcu fantastyka, i w dodatku film. Sama akcja, i gra aktorów oceniam na 7-8 (dałem chyba 8).
To porównanie jest TROCHĘ naciągane :p Turcy, czarni czy Arabowie jednak nie wyglądają jak kleszcze dinozaurów
A widzisz, zamiast grzebać po necie było uważniej oglądać film. Nie będę się rozwodził co i jak ale zachowanie załogi było bardzo wiarygodne a za "wpuszczenie" obcego na pokład odpowiadał android. Film ma parę błędów, które zauważyłem już jako dzieciak jednak pomimo tego nadal daję mu 10.
przecież Ripley nie chciała go wpuścić do statku (zainfekowanego Kane'a) tylko Ash się uparł i ich wpuścił. Ripley była najstarsza wtedy na pokładzie (porucznik), a Ash zignorował jej rozkaz, mając, zapewne, na uwadze dyrektywy wydane przez Korporację. W końcu to Korporacja zmieniła kurs Nostromo, wysłała ich tam by sprawdzili co jest grane, a Ash jako korporacyjny android wychonywał ich rozkazy.
"Scenografia i muzyka jest powalająca, zgadzam się... Totalny oldschool tworzący niesamowity klimat, już takiego nie będzie"
Akurat co do scenografii mam zupełnie odmienne zdanie. Niedawno odświeżyłem sobie Aliena i muszę stwierdzić, że scenografia wyprzedziła swoją epokę. Stała się niejako kanonem. "Dzisiejsze" statki kosmiczne dekoruje się bardzo podobnie. To nie oldschool, a szkoła obecna.
No nie wiem, może zewnętrznie owszem, ale te kokpity i wszelkie instalacje gazowe/tlenowe/paliwowe raczej nie przetrwały próby czasu :)
Mnie się wydaje że scenografia z Aliena jest bardziej szczegółowa niż te współcześnie robione a na pewno bardziej klimatyczna i..."namacalna".
A co to znaczy "LOL"? Czyżby to był skrót od jakiegoś Lolka, który Cię emocjonuje?
Język polski jest taki piękny i bogaty, po cóż nam w nim jakieś obce LOL - nieprawdaż?
Jest to element języka internetu, więc użyty w dobrym miejscu, prawda? :) Gdyby to Polacy "stworzyli" internet, może byłoby nam dane używać polskich neologizmów :) Niestety...