Czy zastanawiało Was kiedyś, co by było gdyby takie alieny naprawdę istniały (wszechświat jest wielki. Na pewno coś podobnego do tej formy życia musi istnieć) Ale nie w tym rzecz...
Ok, załóżmy z góry, że istnieją. Moje pytanie brzmi...Jak takie istoty wpłynęłyby na nasz styl życia, jeśli bylibyśmy w stanie to coś udomowić ;)
Alien domowy... Idziesz z synkiem na giełdę (dziecko chce pupilka), patrzysz na różnej maści pieski/kotki/rybki/świnki i inne duperele... ale obok tych zwierzaczków, siedzi gruby, niechlujny rodem z Teksasu hodowca Alienów ;) który zachwala swój towar ''alieny miniaturki'', ''alieny przyjazne dzieciom'', ''alieny obronne'', ''alieny myśliwskie''... No i kupujesz tego milusiego potworka. ;)
Wyobrażacie sobie spacer z taką maskotką? Podryw na aliena to byłby dopiero kosmos '' ale ten alienik sweetasny xoxox''. Aportowanie, komendy i wspólne zabawy ;). Oczywiście jako, że byłaby to nowość, to jak grzyby po deszczu na ulicach wyrosłyby sklepy typu ..Fryzjer Alienowski, Wszystko dla aliena, oraz schroniska dla porzuconych biednych stworzonek ;(.
Nadajesz takiemu potworkowi nazwę przypuścmy ''Ciapek'', krecisz filmik, w którym nasz pupilek robi smutne minki i wrzucasz na youtube :)...przecież to by przebiło te wszystkie kotki, szczeniaczki i małpki obecnie serwowane przez internautów.
To jest tylko kilka aspektów mojej chorej wizji, być może doczekamy się za te xx lat takiej rzeczywistości, kto wie ;)
Co sądzicie o udomowieniu Aliena, jeśli byłoby to możliwe? ;)
Szczerze to wątpię by alieny( oczywiście gdyby istniały naprawdę) dałyby się udomowic, prędzej zeżarłyby swoich hodowców niż dałyby się prowadzic na smyczy lub do fryzjera. Podejrzewam też że sprowadzone na Ziemię uciekły by z klatek i rozpoczęły łowy a ludzkośc miała by wtedy większy problem niż Al Kaida i kryzys razem wzięte.
Ksenomorfa nie da się udomowić ani oswoić. Jedynym imperatywem tych istot jest rozmnażanie kosztem wszystkiego innego. Nie mają żadnych uczuć, więc nic ich nie hamuje w dążeniu do rozprzestrzeniania swojego gatunku. Koniec.
Faktycznie chora refleksja i to tak bardzo. Zastanawiam się czy wszystko z Tobą w porządku ;) (żarcik :P)
Pewnie przyszło ci to do głowy po obejrzeniu Planety 51, też się śmiałem jak zobaczyłem tego pieska, już w pierwszych scenach sumie cała animacja według mnie była udana pod względem humorystycznym ale kto co woli.
Link do tej bajki
http://www.filmweb.pl/film/Planeta+51-2009-298583