Nieźle zrealizowany jak na tamte czasy. Wkurzało mnie wszechobecne stroboskopowe światło. Dlaczego murzyn rzucił się na obcego praktycznie z gołymi rękami? Nie jestem pewien, ale po otwarciu drzwi nie powinno wyssać obcego, a jak już to razem z Ripley?