Gdy oglądałem jako małolat film jakoś bardziej mnie przerażał.Teraz zrobiłem sobie seans wieczorem i pomimo tego miałem wrażenie że tylko końcówka trzymała klimat.
Film po raz pierwszy oglądałem w 81 albo 82 roku w kinie ( co ciekawe prawie pustym), scena z Brettem szukającym Jones'a i wołającym kici, kici przeraziła mnie najbardziej, i od tego moment akcja zaczęła się kręcić :P