Jak można wziąć do poprawki taki film...

Ale jak i co do prprawki, nie można poprawic filmu który już powstał i jest na rynku juz prawie 30lat. Jak może komputerowo? Po co? to nie jest błąd w filmie, tak kiedys robiono efekty specjalne. No i trzeba na to przystac. To dzisiejsze filmy powinny iśc do poprawki bo rażą sztucznością komputerowych efektów specjalnych.

Ktoś, kogo ulubionym filmem jest "Błękitna Głębia" wnosi o poprawki w "Alien"... nie wiem, może się czepiam, ale do jasnej ch@lery WTF? ...

Ech... Dziewczynie nie spodobała się pewna scena i już fanatycy muszą ją rozszarpywać? Swoją drogą mi też się nie spodobał się motyw z tym robotem, choć jako całość film oceniam bardzo dobrze.

Mnie za to zastanawia jedna z ostatnich scen, gdy obcy ujawnia się Ripley w promie po autodestrukcji głównego statku. Przeciąga się, ziewa, zamiast unieszkodliwić ją w miarę szybko, jako potencjalne zagrożenie. Ewentualnie mógł nie ujawniać się w ogóle, w zależności od efektu jaki chciał uzyskać. Jakieś takie nieżyciowe zachowanie z jego strony.