jak pierwszy raz oglądałem obcego to byłem w pierwszej liceum i przez pół nocy nie mogłem zasnąć... no coś niesamowitego, genialny klimat. Żadna z następnych części nie dorównuje mu pod tym względem... Do tego jeszcze muzyka, scenografia i niezwykła postać Aliena wygenerowana przez Geigera składają się na jeden z najbardziej niezwykłych filmów w historii kinematografii... To po prosu trzeba znać...