Ta część "Obcego" jest zdecydowanie najlepsza. Po pierwsze - jest pierwsza, czyli świerza, oryginalna - scenarzyści nie brali pod uwagę, żednego wzoru, do którego musieliby się odnosić. Powstał dzięki temu scenariusz bardziej "szlachetny" niż np. w części drugiej, gdzie tego typu odniesienie musiało być uwzględnione. Obcy 2 przede wszystkim musiał być INNY niż Obcy 1 (co zresztą się udało), a niejako potem dopiero CIEKAWY. Skutkiem tego w jedynce mamy do czynienia z mniejszą dawką naiwnych rozwiązań fabularnych, postacie są bardziej interesujące, Ripley jest jakaś taka... prawdziwa (sorry za patos). Respekt budzi także reżyseria - bardziej czysta, mniej nachalna i mniej pretensjonalna, niż reżyseria Cameroona. Poza tym, traktując "Obcego - 8 pasażera.." osobno, abstrachując od porównania go z dwójką, należy powiedzieć, że w gatunku Thrillerów s-f jest po prostu najlepszy. Jako film "samodzielny", a nie jako część cyklu.
PS: Dwójka teeeż jest nieezła.....