7,9 300 tys. ocen
7,9 10 1 299683
8,6 70 krytyków
Obcy - 8. pasażer "Nostromo"
powrót do forum filmu Obcy - 8. pasażer "Nostromo"

Trzecia częśc jest najbardziej klimatyczna.Obcy w tej części jest najbardziej przerażający sceny z jego udziałem są nakręcone po mistrzowsku.Oczywiscie poprzednie czesci też sa swietne.W ogóle uważam ze ALIEN to najlepszy film w swoim gatunku.

ocenił(a) film na 10
riper_2

też uwielbiam klimat trzeciej części, w tym dużo pomogła muzyka goldenthala.

ocenił(a) film na 9
riper_2

Zgadzam się. Obcy 3 to najgodniejsza kontynuacja filmu Scotta.

_Pablos_

Po obejrzeniu wersji reżyserskiej twierdzę, że efekt psują tylko koszmarne animacje komputerowe z udziałem Obcego, których na dobrą sprawę mogłoby nie być.

użytkownik usunięty
Albertino

I na dobrą sprawę ich nie ma. Na kompie jest zrobione tylko ujęcie z pękającą czachą aliena.

Że co?
Dużo więcej jest takich ujęć. Np. Obcy biegający po ścianach i co do sceny 'ataku' Obcego na Ripley (o tej: http://www.kmf.org.pl/fx/link/alien3/efekty/50.jpg) też mam poważne wątpliwości, zdaje się, że na przemian stosowane są tam efekty animatroniczne i animacja, a po co to nie wiem... To psuje wrażenie podczas oglądania tego filmu, w każdym razie wersja reżyserska jest rzeczywiście bardzo dobra.

ocenił(a) film na 9
Albertino

To prawda. Ujęć poruszającego się po ścianach obcego jest wiecej ale są na tyle krótkie, że rzucają zbytnio w oczy. Poza tym, ta animacja jak na niski budżet filmu była całkiem całkiem, a jej niski poziom dodaje jeszcze specyficznego smaku temu filmowi :] Dlatego jakaś byle animacja, której niewiele w filmie nie może popsuć ogólnego wrażenia z oglądania Obcego 3

ocenił(a) film na 9
_Pablos_

Miało być "nie rzucają" się w oczy.

_Pablos_

Przecież "Obcy 3" miał olbrzymi jak na tamte czasy budżet 50mln$. Od razu zróbmy z tego kino niezależne ;P

ocenił(a) film na 9
Albertino

A tam duży, może animację tworzył sam Fincher :p

_Pablos_

No nie za bardzo, tworzyli ją jedni z najlepszych animatorów na świecie :P

ocenił(a) film na 9
Albertino

No to odpowiedź jest prosta. Lepiej się nie dało (1992 rok) albo nie byli najlepsi :]

_Pablos_

Jak się czegoś nie da zrobić dobrze, to się tego nie robi. Te animacje były bez sensu, nie wiem dlaczego nie można by zrobić tego normalnie. Tego chodzenia po ścianach by się nie dało, ale to i tak jest durna scena, więc mogłoby tego nie być w ogóle.

ocenił(a) film na 9
Albertino

Skoro się lepiej nie dało zrobić to znaczy, że jest dobrze zrobione. To znaczy, że animacja w filmach fantazy z lat 50 nie powinna powstać bo wygląda archaicznie? Oglądałem ten film kilkanaście razy i nie widziałem w tych animacjach nic bezsensownego ani durnego. Obcy ganiał po ścianie nie tylko w filmie Finchera. Poza tym demonizujecie tą scenę z animacją ponieważ nie jest taka kiepska i jest zbyt krótka aby się czegokolwiek czepiać.

_Pablos_

Nie łap mnie za słówka ;) W przypadku "Obcego 3" dało się to zrobić akurat inaczej, więc niepotrzebnie zrobili to właśnie w ten sposób. Czemu co do efektów z części 1, 2 i 4 nie mam jakoś zastrzeżeń, a te kilka scen w "Obcym 3" mnie denerwują? Bo są źle zrobione i to nie jest wina Finchera.

ocenił(a) film na 9
Albertino

No ale co jest źle zrobione?

_Pablos_

Razi sztucznością, plastikiem i komputerem :P Podkreślam, że to tylko 2-3 krótkie sceny, ale jednak.

ocenił(a) film na 9
Albertino

Jak może razić komputerem skoro biegający obcy nie był animacją cyfrową ale prawdziwą lalką?

_Pablos_

Ale był tam komputerowo wklejany i to raczej widać... Zresztą nieważne.

Ten temat zaczyna przypominać telenowelę, nie zgadzamy się w tej kwestii i się chyba nie zgodzimy, więc ja już dam sobie spokój.

Miłego wieczoru :)

ocenił(a) film na 9
Albertino

Nie był komputerowo wklejany ale prawdopodobnie przyczepiany do sufitu czy ściany i filmowany :]

ocenił(a) film na 9
_Pablos_

A tu tak śmieszny link :]

http://youtube.com/watch?v=NOhg8yrLUFw

_Pablos_

A i teraz (przy okazji) przypomniałem sobie, że Ripley była marnie wmontowana w tło tej lawy ;) Ok, idę już sobie ;P

ocenił(a) film na 10
_Pablos_

Filmik rzeczywiście zabawny. Ale oficjalne zdanie twórcy tego filmiku nie pokrywa sie ze zdaniem Sigourney Weawer. Czwarta część bowiem bardzo przypadła jej do gudtu. Mi zresztą też. Dokładnie z tego samego powodu co aktorce. Film Alien R podobnie jak Aliens wniósł coś nowego do gatunku. Alien3 choc bardzo dobry, gatunkowo i klimatowo jest wierną kopią jedynki. Niektórym fanom Aliena podobają się takie powroty do korzeni ale mi akurat nie w 100%. Alien Quadrology ma tą niezwykłą zaletę że każda kolejna część (po za nieszczęsną trójką) wnosi jakiś zupełnie nowy element do gatunku i klimatu. No i mnie oczywiście też drażnią te wszystkie niedoskonałe ujęcia komputerowe.

No ale spora ilość plusów trójki doskonale niweluje jej minusy. Dla mnie ta część jest najlapsza pod względem scenariuszowym. Scenariusz perfekcyjnie jest wręcz zrobiony jest bardzo dużo fajnych motywów:
-motyw więzienia- Ripley musi broni się nie tylko przed alienem ale i przed wiezniami kolonii karnej
-motyw zapłodnienia- i wynikająca z niej ostatnia samobójcza sekwencja
-klimat? cholernie mroczny i duszny horror sf- no ale przecież to samo mieliśmy w jedynce!

Jakiś pan (ten bodajrze z nowym Jockerem na zdjęciu) nie lubi bardzo czwórki i jak powiedział- Fincher zabijając Ripley ostatecznie zamknął "trylogię" i on wmawia sobie że czwórki nie ma i że musi udawać iż alien jest trylogią. No ja akurat nie mam takich problemów. Mogie se wszystkie cztery części kupić na DVD i postawić na półce (a ten pan z jockerem ma pewnie tylko trzy) i niech se wtedy dumnie stoją. Motyw klonowania w AlienR choć często wysmiewany jak dla mnie dobry, tym bardziej że wynikło z niego pare bardzo fajnych rzeczy.

Trójka 8/10 za za idealny scenariusz. Było by 10 ale 1 zabrały kiepskie niektóre efekty specjalne a drugi punkcik ta wtórność o której mówiłem wcześniej.

ocenił(a) film na 9
joanson

W zasadzie się zgadzam, ale nie do końca
Prawda, efekty specjalne są w tym filmie jakie są ale moim zdaniem na prawdę nie są aż tak złe, a ich niewielka ilość powoduje, że nie wpływają bardzo na ostateczny odbiór filmu. No, ale to już kwestia zwracania uwagi na detale :] Nie zgadzam się natomiast z Tobą w kwestii wtórności "Alien 3". To, że film ma podobny klimat i konwecję nie oznacza, że jest wtórny. Jest po prostu w tym samym stylu i nie uważam to za minus. Wtórny to może być inny horror opowiadający o podobnych stworach pożerających ludzi, Alien 3 to kontynuacja i to dosyć oryginalna. Moim zdaniem klimat z części 3 bije nawet ten z części pierwszej: bardziej mroczny, bardziej przerażający, bardziej ochydny, wręcz turpistyczny. W dwóch słowach: wciągający i fascynujący :]

ocenił(a) film na 10
_Pablos_

Dla mnie jednak te lekkie uczucie wtórności pozostaje, jakość efektów komputerowych też mnie bardzo nie razi (ale trochę -owszem) z tego samego powodu co ciebie. Klimat rzeczywiście jest nawet bardziej mroczny... może nie mroczny ale... nie wiem jak to określić. Ripley po prostu jest baedziej osaczona. przez obcego, wieźniów którzy chcą ją pohańbić no i ma embriona w środku. Wszystko zmierza do totalnej beznadziei. I w momencie kiedy Ripley dowiaduje się że ma embriona, nadziei juz nie ma.
No i jest jeszcze ta niesamowita presja czasu. Więźniowie muszą pokonać obcego zanim przybędą "na ratunek" ludzie z "firmy" i go zniewolą. Ta presja jest prawie od początku i z upływem czasu narasta. Wjedynce presja czasowe była tylko wtedy kiedy Ripley uruchomiła detonator i rozpoczęło się odliczanie.

No i udało się Fincherowi zrobić bardzo dobry film. Mimo że nie postawił w stu procentach na coś zupełnie nowego tak jak to zrobili to Cameron i Jounet. Dlaczego mimo to bardzo dobry? Jak dla mnie Fincher miał film Ridleya Scotta za wzorzec i dodając parę bardzo ciekawych rzeczy od siebie w pewnym sensie nawet go przerósł- tak jak zresztą mówiłeś. No ale nawet jeżeli jest znacznie lepiej niż w jedynce to to już po prostu było i ja najbardziej lubie takich rezyserów którzy zrobią coś zupełnie nowego pod kątem zarówno klimatu jak i gatunku.

ocenił(a) film na 10
_Pablos_

Ja też zauważyłem że pare razy jednak był zrobiony cyfrowo. No ale mnie to akurat tak strasznie nie raziło.

ocenił(a) film na 10
joanson

Tzn nie tyle co zrobiony cyfrowo a "lalka" obcego została wklejona komputerowo w scenografię filmu

użytkownik usunięty
Albertino

"Że co?"

Ze to :)

Słuchałem komentarza na DVD, to wiem :P

ocenił(a) film na 10

alien 3 najlepsza kontynuacja arcydziela Scotta. zdecydowany powrot do korzeni, co wyszlo temu filmowi na zdrowie.

ocenił(a) film na 10
bornstubborn

Alien 3 to kinematograficzny geniusz.Uwielbiam tą część(zresztą tj. część 1,oraz 2).Piękne zakończenie prawdziwej trylogii Obcego.Zupełnie niepotrzebnie nakręcili słabiutką część czwartą.

ocenił(a) film na 10
arogi

Obcy 1 10/10
Obcy 2 9,5/10 reżyserska 10/10
Obcy 3 7,5/10 reżyserska 8,5/10
Obcy 4 6/10
Predator 1 8,5/10
Predator 2 6/10
Obcy vs predator 1 5,5/10
Obcy vs predator 2 5/10

ocenił(a) film na 10
Kojak555

Z tego co wiem, to był debiut Finchera i on sam był z niego szalenie niezadowolony, gdyż producenci w ogóle nie chcieli się dostosowywać do niego. Tzn. scenografia była już gotowa nim powstał ostateczny scenariusz. Podobno na jednym wydaniu dvd z filmem Finchera, gdzie podają jego filmografię (bodajże "Fight Club") "Alien 3" został celowo pominięty.

Co do samej serii to jest to jedna z nielicznych, która trzyma poziom od początku do końca, łącznie z ostatnią. Nie dość, że wszystkie filmy mają znakomitych reżyserów (bądź przyszłych znakomitych;)), a przez to zupełnie inny "geniusz wizji", to podtrzymują osobliwy klimat "Obcego". Tak dla oglądu ogólnego wymienię: Ridley Scott, James Cameron, David Fincher, Jean-Pierre Jeunet. Czapki z głów panie i panowie, bez żadnych sporów, która część jest najlepsza. To akurat kwestia indywidualnych gustów.

Mój indywidualny gust stawia na dwójkę (piękne podteksty gender studies, gra AvS2, gdzie na początku akcja wzorowana jest na filmie;)), oraz czwórkę (piękna Winona Ryder;), mistrzostwo specyficznego klimatu Jeunet'a)

alex_saint

Jeśli o mnie chodzi to stawiam na jedynkę. Żadna późniejsza część nie dorównuje Scott'owi. Dwójka z gównianymi tekstami w stylu B sensacji lat '80 dopiero od połowy zaczyna się nieźle rozkręcać i rzeczywiście trzyma w napięciu. Trójka, hah... pomyłka (nie wspominam o efektach specjalnych oczywiście. '92? W tych okolicach powstał m.in. "Powrót do przyszłości", "Park Jurajski" też z efektami). Za dużo, za dużo bezsensownych gadanin, lipny scenariusz, pracujący tylko po to, żeby zabić biedną Ripley na końcu filmu i żeby twórcy "Alien R" musieli się męczyć i pocić nad scenariuszem czego wyniki widać (chociaż najmniej pamiętam 4 część). Brak ciekawych zwrotów akcji, kiepscy bohaterowie. Świetne zdjęcia to prawda, ale też preferuję świecenie lat '70. Najbardziej zauważalną innowacją w "Alien 3" był akcent brytyjski:P.
Pozdrawiam.