Bardzo DOBRA fabuła - sorki za literówkę!

A i jeszcze jedno - niektórym nie podoba się sojusz człowieka z Predziem - pytam - dlaczego tego nie trawicie? Predzio jest jeszcze bardziej inteligentny od nas, zobaczył jak Alex zabija Obcego największego wroga i czemu miałby ją bezbronną zabić? Wiemy, że tak nie czyni - zresztą jest to na podstawie komiksu i tam tak było. Nudziarze z Was.

Chcielibyście znowu jednego Predzia, który gdzieś tam samotnie poluje? Nie trawicie nowości taki Wasz problem!

Widzę że jesteś fanem AvP..

To dobrze że są jeszcze tacy jak ty, bo już myślałem że nie znajdzie się już nikt kto by bronił tego filmu. Wszyscy jakoś tak dziwnie się go uczepili jakby oczekiwali niewiadomo czego...

Szczerze mówią sam nie uważam tego filmu za jakieś wybitne arcydzieło ale jednocześnie NIE twierdzę też że jest zły...(sam jestem cichym fanem postaci Predatora;))
Fajnie się to ogląda...bardzo lubię scenę w której przedstawiono historię ludzkości (wielki ukłon w stronę teorii Erich'a von Däniken'a)...
świetna jest też końcowa scena walki z królową (choć przyznam że "wyskok predzia z dzidą" trochę mnie rozbawił)...
no i muzyka też niczego sobie (rewelacyjny motyw w scenie odlotu statku predziów pod koniec filmu)....

no cóż...jednym słowem fanom filmu pozostaje czekać na kontynuację a antyfanom filmu wkurw#ać się że kontynuacja w ogóle powstaje ;)

ale...jak to się zwyklo mawiać....KAżDY LUBI TO CO LUBI.....

Uff w końcu ktos NORMALNY!
Pozdrawiam koleś!

A za dialogi osobiscie odejmuję 7 punktów. Dla mnie popsuły film całkowicie.

Co to znaczy "jak na filmyo tej tematyce i z tymi postaciami"? Uwazasz ze saga o Obcym, czyli jedne z najlepszych i najbardziej kultowych filmow SF w historii to jakies filmy klasy "B"? Widac nie masz o takich filmach pojecia wiec nie dziwi Twoja ocena 10/10 dla takiej szmiry jak AVP.

Czysta prowokacja, bo już po prostu nie ma sensu wymieniać błedów, niedoróbek, nielogiczności, bezsensowności tego filmu, gdyż wystarczy przeczytać parę tematów poniżej.
Rozumiem, że komuś może on się podobać, ale to nie powód żeby nie widzieć jego złych stron i stawiać na równi z największymi arcydziełami kina.

A według Was filmy z Obcymi i Predziami miały jakieś cudowne scenariusze? Były prawie na tym samym poziomie co AVP - jedynie klimat może lepszy. To nie jest prowokacja.

Ale wtedy były czymś nowym (stare filmy z Obcym) - bo niestety popularność Obcego zakończyła się na dwójce...

Potwierdza sie moja opinia - nie znasz sie niestety na tego typu filmach. Bo nie wiem naprawde jak mozna filmy takie jak "Obcy: 8 pasazer nostromo", "Aliens" i "Alien 3" stawiac na rowni z "AvP". No ale ok, masz prawo do swojej opini.

Ja również uważam ten film za niezłą rozrywkę. Przecież wiadome było od początku (... ale chyba nie do końca, jak patrzę na niektóre wpisy), że film nie ma szans z najwybitniejszymi dziełami sf, jakimy były Obcy i Predator. Ten film, to poprostu zabwa, trochę parodia klasyki sf, ale mi to odpowiadało i powiem szczerze, że w miarę dobrze się przy nim bawiłem.

Ale 10/10 to chyba troche za duzo dla filmu, ktory jest tylko "dobra zabawa" prawda? No i sam piszesz, ze nie stawiasz tego filmu na rowni z jego pierwowzorami - takie podejscie wlasnie dziwi mnie najbardziej.

Dlatego, że miałem już dość czekania na Predatora 3 i Obcego 5. Dostałem obie częsci w jednym i mi się to podoba. Owszem - nie dorówna nawet do pięt dziadkom ale miło się ogląda te stworki znowu na ekranie. 10/10 dlatego, że wogóle jest!

Lol w taki sposób to nawet z nowotworu można się cieszyć.

Film jest niemal tak tragicznie słaby, jak tylko mógł być, co przyznał w pewien sposób sam reżyser, tłumacząc się (żałośnie) po premierze, że mu wytwórnia kazała pociąć i ogłupić film, żeby obniżyć pg rating, ale za to na dvd wyjdzie wersja dir cut dłuższa o dobre 30 minut "najlepszych" scen. Co wyszło, wszyscy widzieli (sequel żenady). Wiadomo, że są filmy słabe, które w pewien dziwny sposób mogą się człowiekowi podobać, ale AvP należy (niestety, bo czekałem na ten film bardzo długo) do tych, o których się zapomina natychmiast po jego obejrzeniu (a nawet próbuje się zapomnieć, że w ogóle się to coś oglądało).

crb zastanawiam się czy jesteś wariatem, fanboyem czy tez ignorantem. A może wszystkim na raz.

Wariatem - bo przyznajesz temu filmowi 10/10
Fanboyem - bo jak twierdziłeś w innym temacie: "...Czekam na AVP 2 - jakikolwiek by nie był i tak dostanie u mnie 10/10 ;)..."
Ignorantem - bo nie przyjmujesz do wiadomości, że ten film posiada ogromnć iloś błędów i niedociągnieć, których ty nie przyjmujesz do wiadomości. A w zasadzie NIE CHCESZ przyjmować!!!

Ja jestem jedną z osób należących do grona o których wspomiał mój poprzednik - "...próbuje się zapomnieć, że w ogóle się to coś oglądało"
AvP jest żałosnym, głupim filmemo przyznawanie mu 10/10 to określanie "Pearl Harbor" najlepszym filmem wojennym wszechczasów.

BTW: Sam uważam sie za fana Obcego, dodam iż "Przebudzenie" podobało mi się bardziej niż Trójka, i troche miejszym Predatora, jedynka była dobra a potem było coraz gożej. To tylko moje zdanie.
I pragne dodać iż ja jako fan, NIE FANATYK, każdej z tych postaci widzę co zrobiono z nimi w tym filmie i wołam o pomstę do nieba.

Zawsze drażniła mnie taka nietolerancja wobec osób o odmiennym guście...
Czy to że ten film nie podoba się tobie Mori, czy tobie Samuraj czy jeszcze innej osobie oznacza że od razu ma się niepodobać innym?
Czego oczekujecie? że jak ty czy ktoś inny obsrał ten film rzadkim gównem to zaraz wszyscy mają na niego srać?

crb dał filmowi 10/10 bo akurat JEMU ten film odpowiada i trzeba to uszanować, a nie: "ten film to kupa i wszyscy niech zgodnie krzykną KUPA!!! bo moja prawda jest najmojsza"

Wariatami i ignorantami to jesteście w tej chwili wy, ponieważ nie potraficie zrozumieć tak prostych rzeczy jakimi są zamiłowanie, gust, wolność słowa...

Równie dobrze można objechać mnie za to że dałem 10/10 takiemu filmowi jak "Deszczowa piosenka" (według waszego rozumowania to jestem pewnie teraz wariatem i ignorantem bo wy nawet chyba nie znacie tego filmu i według was na pewno jest głupi i w ogóle jak można oglądać takie coś ...).

Ludzie!!

Nie dziwię się że ten świat wygląda tak jak wygląda skoro nie potrafimy się nawzajem szanować...

Może byś się łaskawie czepił tramwaju? I przeczytał mój post jeszcze raz, zanim zaczniesz fechtować fekaliami? Znajdź w moim poście jedno słowo, które świadczy o nietolerancji wobec osób o odmiennym guście (i proszę, nie mów, że samo podanie opinii przeciwnej o tym świadczy), albo zabierz te swoje "kupy" i idź proszę wariatami nazywać swoich kolegów. I nawet nie mów o szacunku, albo sprawdź, co znaczy to słowo.
Zawsze drażnili mnie ludzie, którzy w świętym gniewie gotowi są bronić moralności, chociaż nie wiedzą nawet, co powiedziała druga strona, a prawdę jedyną chcą krzewić jedynymi właściwymi dla świętego gniewu metodami, czyli "obsraniem rzadkim gównem"...

A z drugiej strony: może zrozumiesz tak proste rzeczy, jakimi są zamiłowanie, gust, wolność słowa, i przyjmiesz do wiadomości, że moim zdaniem film to "KUPA"? Podobnie jak "kupą" jest dla mnie argumentacja typu "jest super bo jest".

A różnica między "Deszczową piosenką" a AvP jest taka, że w swoim gatunku "Deszczowa piosenka" to klasowa produkcja, natomiast AvP w swoim gatunku to film słaby (mówiąc niezwykle, nadzwyczaj wręcz delikatnie i bez użycia Twojej ulubionej "kupy").

Ale moja wypowiedź nie dotyczyła TYLKO Ciebie, ale ogółu (Twoja osoba znalazła się tam przypadkowo jako przykład. Jeżeli tak bardzo Cię to obraziło to najmocniej przepraszam i biję sie w pierś),

wystarczy że dokładnie przeczytasz wypowiedź użytkownika Mori i "może" wtedy zrozumiesz o co mi chodzi.

No cóż, ja nie mogę odpowiedzieć w imieniu ogółu, dlatego odpowiedziałem za siebie. Tym bardziej, jeśli zostałem wymieniony "przypadkiem".
Rozumiem, o co Ci chodzi, tylko Ty spróbuj też zrozumieć, na czym polega dyskusja. Inna rzecz, że kolega Mori ma w zasadzie rację, i w sumie nazwał po prostu rzecz po imieniu. Szacunek dla kogoś to jedno, ale przecież nie oznacza to, że trzeba się w związku z tym godzić na wygadywane przez tego kogoś bzdury, prawda? A moim zdaniem to, co pisze autor tego wątku o jakości filmu (i uargumentowanie tej jakości) to bzdury właśnie (z całym szacunkiem dla autora wątku).

Znalazły się kolejne plamy na honorze polskiego gustu:p

jak avp - 10/10 to pewno doom - 15/10, a resident evil - 20/10!

heh, ale, jasne, macie prawo do takiej opinii;]

co za kpina takiego filmu to niema prawa wogole byc sieczka z mozgu i nic wiecej. jak komos moze sie takie cos podobac?popieram krolika

Teraz odp. ale musiałem znizyc się do Waszego poziomu ;)

Mori - Drabina Jakubowa - zasnąłem i musiałem skączyć rano. Bardzo się zawiodłem na tym filmie (kupiłem QDVD bo tak go chwalili). Wniosek - kupa (w Waszym języku). O Grobowcu świetlików nie wspomnę ;)

Street samurai - szkoda, że nic nie masz w ulubionych - przecież smiech to zdrowie (wiem, ze się wstydzisz tej kupy co lubisz).

danielo - nastepny z kupa Jakubową ale najlepsze jest to, że ten gościu śmieje się ze mnie a w ulubionych ma Ace Ventura - no nie jak to zobaczyłem - facet już nigdy nie wezmę na poważnie Twojej wypowiedzi ;)
Niw wspomnę o Zakochanym bez pamięci ;)

Królik Puding od dzisiaj ma ksywkę...CIEŃ ;)

Sami ogladacie kupy a na kogoś bluzgacie - wydorosnijcie trochę.

Na naszym niskim poziomie i po ukończeniu 18 lat (a co za tym idzie, przynajmniej dwóch szkół - prawie) pisze się "wydoroślejcie". Musisz się zniżyć jeszcze troszkę (to się też będzie wiązało, niestety dla Ciebie, z wyjściem z szamba, i nie będziesz mógł "kupy" zabrać ze sobą).
W jakąkolwiek polemikę o filmach z Tobą nie ma co wchodzić, z tego co widzę, ale też w ogóle mi się nie chce, bo szkoda czasu. Nie mam nic w ulubionych, ponieważ na filmweb zaglądam tylko po to, żeby zerknąć na newsy, ewentualnie ściągnąć jakiś trailer, bo poziom forum i ocen filmów jest tak żałosny (dzięki takim osobom jak Ty), że niczym nasza polityka już dawno przestał być nawet śmieszny. To, że taka osoba jak Ty nie weźmie mojej odpowiedzi na poważnie to wcale nie jest Twój wybór, tylko niestety narzucone ograniczenie. Z drugiej jednak strony wolałbym nie mieć nic, niż wrzucić tam np AvP z oceną 10/10, i bronić tej oceny w taki sposób, w jaki Ty to robisz. W każdym razie życzę jeszcze wielu odcinków tego arcydzieła, może nawet doczekasz się wymarzonego epka "Aliens vs Power Rangers", a później gimnazjum, może jakieś liceum (wersja otymistyczna) i wtedy sam wydorośniesz.

"Sami ogladacie kupy a na kogoś bluzgacie - wydorosnijcie trochę."


crb - jesteś przezabawny;D

co z tego, że ktoś ma Ace Venture w ulubionych? film był śmieszny i może się podobać. Jeżeli wnioskujesz że po obecności ace ventury w ulubionych człowieka nie można już brać na poważnie, to chyba z tobą źle, a Zakochany bez Pamięci to ewidentnie za trudne kino dla ciebie skoro avp dajesz 10/10.

"Królik Puding od dzisiaj ma ksywkę...CIEŃ ;) "

oo to mnie rozbawiło:D
TA jednostka którą wybrałeś z moich ulubionych to dobra i klimatyczna adaptacja komiksu i owszem podobała mi się. O wiele bardziej niż AVP(w którego przypadku nie można w ogóle mówić o "podobaniu się")

ale skoro lubisz wyciągać z ulubionych innych użytkowników filmy przeciwko nim to prosze:

ty masz w nich np:
Armageddon, Pearl Harbour, Daredevilla, Bad Boys 2 czy Piłę 2
co również mógłbym zostawić bez komentarza.

crb chcesz mi powiedzieć, że dla ciebie "Pearl Harbor" to NAPRAWDĘ najlepszy film wojenny???

Ale teraz serio! Pisząc o PH nie wchodziłem w twoje ulubione filmy, po prostu uważam iż ten film to totalna kpina z kina wojennego. I uznałem iż taki przykład będzie najdoskonalszy.
Co do moich ulubionych, wymienionych przez ciebie, czyli "Drabiny..." i "Grobowca..." no cóz o gustach się nie dyskutuje.
Ja jednak w przeciwieństwie do ciebie nie zakładam tematu pod tytułem: 10/10, full wypas, czy coś w podobnym stylu. Dlaczego??? Bo nie muszę - te filmy sa tak dobre, że bronią sie same.

Uważasz, że cię obraziłem??? Bo napisałem że jesteś wariatem, fanboyem i ignorantem. No cóż, co do wariata, napisałem że nie jestem psychiatrą. Co do bycia fanboyem i ignorantem podałem przykłady. Ty dalej nie przyjmujesz tego do wiadomości, co potwierdza, że nim - znaczy ignorantem - jesteś
Za Słownikiem Kopalińskiego: "ignorować - celowo, świadomie nie zauważać; nie brać pod uwagę, lekceważyć."
CELOWO!!!!

Ode mnie tyle. Nie mam zamiaru krytykować twoich ulubionych filmów bo nie mam po co. To Twoje ulubione filmy. Jednak aby oceniac film trzeba widziec a nie miec klapki na oczach.

"Co do moich ulubionych, wymienionych przez ciebie, czyli "Drabiny..." i "Grobowca..." no cóz o gustach się nie dyskutuje."

Jesteś żałosny wiesz? Sam zaprzeczasz sobie, bo nie tylko dyskutujesz na temat mojego gustu ale wręcz plujesz na niego!

Faktycznie film CIEŃ jest tak znany i lubiany - tobie on moze się podobać ale mi AVP nie?

Ale najlepszy jest street samurai - udowodniłeś kolego, że również jesteś żałosny i pusty - gdyż próbujesz się wywyższać choć mogę się załozyć, że prawdopodobnie (powtarzam PRAWDOPODOBNIE) mam wyższe wykształcenie od Ciebie tymbardziej że robie jescze trzy-semestralną podyplomówkę bo jest mi potrzebna - ale nie próbuje się wymądrzać.
Wszystko dlatego, że walnąłem jednego byka - zdarza się i może zdarzyć każdemu - już nie miałeś nic na mnie i zacząłeś mnie poniżać i obrażać czym udowodniłeś, że jesteś pustym człowiekiem. Jescze jedno - skoro wchodzisz na filmweb tylko żeby czytać newszy i sciągnąć trailery to po jaką cholerę wchodzisz na forum filmu o którym chciałbyś zapomnieć???

Jak się raz człowiek zająknie nie jest od razu jąkałą - pamiętaj o tym chłopczyku...

No no, oczywiście z mojego postu za najważniejszy wybrałeś ten fragment krótki o błędzie :) Pisz dalej, to dobre jest :) Właśnie po to wchodzę na forum :)

Wiesz crb naprawdę myslałem, że jesteś połączeniem wariata, fanboya i ignoranta. Mimo, że fanboy to taka odmiana ignoranta.
Ale NIE jesteś.
Nie, bo nie jesteś wariatem. Wariata można leczyć, współczesna psychiatria i psychologia jest w tym dobra.
Ty jestes doskonałym pozostałych dwóch przypadłości.
A twoj ostatni post to potwierdza. Dlaczego??? A choćby dlatego, że powybierałes sobie najatrakcyjniejsze dla siebie momenty i wkleiłeś je do swojej wypowiedzi.
Nie odpowiadasz na pytanie dotyczące "Pearl Harbor", nie napisałem NIC o filmie "Cień" i NAJWAŻNIEJSZE. Nie wchodziłem na tematy dotyczące moich ulubionych filmów z nowym tematem pt: 10/10.
Jeśli sie widzi to co się chce widzieć i ignoruje się zadane pytania, to jest własnie przejaw IGNORANCJI.
3m sie chłopie.

Przepraszam, miało być:
Ty jesteś doskonałym PRZYKŁADEM pozostałych dwóch przypadłości.

"Faktycznie film CIEŃ jest tak znany i lubiany - tobie on moze się podobać ale mi AVP nie?"

Jasne, że masz prawo - napisałem to już w pierwszym moim poście w tym temacie.

tylko twoja ocena dla tego filmu czyli 10/10 po prostu strasznie mnie dziwi i zastanwawia. ot co.

Filmy wojenne, już piszę - nie mam wszystkich w ulubionych bo ten nick mam od niedawna kiedys miałem inny ale nie zdradzę ;)

Cienka czerwona linia - zdecydowanie najlepszy,
Szergowiec Ryan,
Pluton,
Urodzony 4-lipca,
Wróg u bram,
Bylismy żołnierzami,

Wybaczcie ale nie trawię Czasu apokalipsy :(

Dodam je teraz do ulubionych!
Pozdrawiam

Nie zrozumiałeś mnie - film AVP stawiam na równi z Obcym 4. Wiadomo, że to klasyki na nich się wychowałem - ale spójrzmy prawdzie w oczy - nie będzie już nigdy tej powtórki i koniec kropka - jest nowa era filmów - taki AVP miał byc czysta rozrywką i nią jest. Nie da się już zrobić tak dobrych filmów tymbardziej umieszając tak dwie kultowe postacie w jednym. Można albo naokrągło oglądać starocie albo wprowadzić nieco świeżej krwi jak AVP. Obcy 3 jest świetny ale w wersji reżyserskiej.
Stęskniłem się za tymi potworkami dlatego ten film mi się tak podoba - że w końcu po tylu latach (szczególnie Predzio) powrócili. AVP 2 NADCHODZI!