scenopisarz miał nie lada problem jak połączyć w miarę sensownie predatora, obcego i ludzi i spisał się nawet dobrze, każdego obcego reżyserował inny wielki reżyser, jedynka to dzieło ridleya scotta (dziś te efekty wydają się lekko śmieszne), dwójka to dzieło camerona (po prostu jedna wielka strzelanina), trójka to fincher (reżyser gry i siedem i to widać w tym filmie),a czwórka to jean pierre jeunet (czyli auto groteskowego delicatessen), z predatorem to już nie było tak dobrze bo mimo wszystko jedynka to niezniszczalny arnie, dwójka to troche przystary glover. a POŁĄCZENIE TYCH DWÓCH POSTACI W SENSOWNĄ CAŁOŚĆ WCALE NIE BYŁO ŁATWE, stąd ta piramida itd, zamysł był całkiem dobry wykonanie gorsze (komiks opowiadał zupełnie inną historię i był nawet niezły - bardziej futurystyczny, kolonia na innej planecie itd)