Tak g****nego filmu dawno nie widziałem. Jest to najgorsza opowieść ze świata obcych i predatorów. Pierwszy największy minus tego filmu to umiejscowienie tego gniota w naszych czasach i na kuli ziemskiej. Przecież obcy kojarzy się z przyszłością, na dodatek z fajnymi futurystycznymi pozaziemskimi lokacjami a nie nudną ziemią (chyba że ziemią 300 lat później). Na dodatek jeszcze motywy z Tomb Raidera czyli podziemna świątynia - boże żenada. Jak można było to tak schrzanić.... Kolejnym minusem są bohaterowie - wszyscy bez wyjątku są bez charakteru nie ma w nich nic co mogłoby sie podobać przez co obojętne nam jest czy zdechną (jak dla mnie nawet w pierwszych scenach). Kolejny minus - niespójność z resztą opowieści o obcych tzn. zaraz po zapłodnieniu ludzi obcymi te po krótkim czasie sie wydostają, a pamiętam ze zarówno w jedynce, dwójce, trójce i czwórce wszystkim obcym zajęło nie mało czasu wydostanie sie z wnętrzności. Sceny walk są tak mizerne, że mimo iż są technicznie dobrze zrobione to nie dorastają do pięt scenom walk marines z obcymi w dwójce, gdzie czuło się napięcie i liczyło, że twoi ulubieni bohaterowie przeżyją. W dodatku kolejny nierealizm to to, że reżyser zrobił z zarówno ludzi i predatorów niedorobów tzn. ludzie nie potrafią nikogo zabić (no ale wyjątkiem jest oczywiście nasza wspaniała główna bohaterka która nie dość, że przeżywa to jeszcze kumpluje sie z predatorem a na dokładkę upoluje sobie królową, Taaaaaaak! Szkoda że reszta jej teamu to nieudacznicy, którzy byli fachowcami lepszymi od niej) są żenujący i na ogół nie wiedzą, co sie wokół nich dzieje. A predatorzy nie potrafią sobie poradzić z obcymi, boże i to maja być ci słynni łowcy?? Predator gorszy od aliena?? czy on czytał chociaż komiks AvP? Już naprawdę lepiej by było, gdyby nakręcił komiks, a nie te swoje popłuczyny... I znowu końcowa scena udowadnia nam, że nasza bohaterka jest jakimś genetycznym mutantem, bo niestraszny jej mróz i biega se w podkoszulku hehe szkoda ze nie nago przynajmniej widz by sie na chwile ożywił i zaskoczenie by było w filmie. A powyższe nakręcił człowiek mieniący się fanem światów Aliena i Predatora.