czepiacie się,że ten film to dno,beznadzieja itd.Czego się po nim spodziewaliście?Przecież od początku było wiadomo że to będzie prosta ekranizacja komiksu (choć troszeczkę od niego odbiega),a nie jakaś giga produkcja.Porównujecie go do dzieł Scotta,Camerona czy McTiernana.To tak jakby porównać "Tytus,romek i a'tomek" z "Iniemamocni".Spróbujcie postawić go obok takich filmów jak "Hulk" czy "Daredevil".Osobiście uważam że "AvP" bije je na głowę.Ale to tylko moje zdanie. A JAK WAM SIĘ COŚ W TYM FILMIE NIE PODOBA,TO PO PROSTU GO NIE OGLĄDAJCIE.(ja go lubię i obejrzę go jeszcze nie raz).