Obcy kontra Predator

AVP: Alien vs. Predator
2004
6,0 83 tys. ocen
6,0 10 1 83392
4,1 27 krytyków
Obcy kontra Predator
powrót do forum filmu Obcy kontra Predator

Co wam się nie podoba w tym filmie? Pytam oczywiście fanów Predatora i Aliena. I proszę o uzasadnione odpowiedzi, a nie typu: "bo to kicha jest".

użytkownik usunięty
mfruga

poczytaj sobie inne tematy, wałkowane to było tyle razy że już raczej mało komu się będzie chciało to wszystko wymieniać na nowo :P

ocenił(a) film na 10

To proste. Oni oczekiwali filmu na miarę Alien 1,2,3 i Predator 1,2 - i starsznie się rozczarowali że otrzymali Alien 4 w połączeniu z...no nie wiem może Doomem? Dodać jeszcze trzeba że nie akceptują nowości typu sojusz Predzia z człowiekiem bo tego nie było - ale gdyby wprowadził to np: Mctiernan,Hopkins,Fincher, Scott czy Cameron około 15-20 lat temu - to krzyczeli by COOL! A tak krzyczą dno... Bo to są ludzie bardzo nudni i staroświeccy. Uważają że takie perełki można zrobić współcześnie (Predator 1 lub Aliens) - to nie te czasy, trzeba przywyknąć do współczesnego, nowoczesnego i niestety komercyjnego kina. Niestety...

ocenił(a) film na 2
Lord_10

"To proste. Oni oczekiwali filmu na miarę Alien 1,2,3 i Predator 1,2"

Ja oczekiwałem po prostu, że ten film będzie miał ciekawą fabułę. Ale ta niestety jest naiwna i delikatnie mówiąc, lekko idiotyczna.

Oczekiwałem też, że skoro film nosi tytuł "Alien vs Predator", to zobaczę rzeczywiście walkę tych dwóch gatunków. Tymczasem pojedynek z prawdziwego zdarzenia był w tym filmie tylko jeden, w dodatku z absurdalnym zakończeniem. Alien pokonuje Predatora, walcząc z nim jeden na jeden, nie korzystając z elementu zaskoczenia? Brednie!

Po cichu liczyłem też na jakąś rolę ludzi w tym konflikcie, ale niestety są tylko mięchem armatnim (to, że bije ich na głowę zwyczajna dziewoja, to już absurd totalny). Żeby chociaż osadzili akcję w przyszłości (vide czasy Korporacji Weyland-Yutani oraz Marines w drugiej części Obcego), ale nic z tego. Wszystko po swojemu.

Oczekiwałem też na jakąś ciekawą kreację postaci, ale te są zupełnie drewniane i szare.

Oczekiwałem, że będzie jakiś sens w tym filmie, a nie akcje typu "Predzio odcina wristbladem ogonek Alienowi - nie ma ostrza, bo się stopiło, potem innemu odcina - tym samym ostrzem - głowę; efekt - ostrze całe".

"ale gdyby wprowadził to np: Mctiernan,Hopkins,Fincher, Scott czy Cameron około 15-20 lat temu - to krzyczeli by COOL!"

Przestań bredzić. Ja nie uważam filmu "Air Force One" za udany, zżymałem się też kiedyś na "Troi". I wcale mi w tym nie przeszkadzał fakt, że ich reżyserem był Wolfgang Petersen, do którego mam wielki sentyment za jego znakomite filmy "Okręt" oraz "Sztorm Doskonały".

ocenił(a) film na 3
mfruga

Jestem fanem predatora i obcego.

Zbrojenie się na okręcie, przeładowywanie ostrzy - coś wspaniałego. Pierwsze spotkanie Łowców z ludźmi twarzą w twarz. Przecudne ujęcia. Klimatem dorównuję prawie pierwszej i drugiej części Predator'a. Ta niepewność i strach w oczach ludzi, szybkość działania Łowców, strzały na oślep... Cudo. Jedno co się mi tylko nie podobało to tryb widzenia Yautji. Faktyczne mógłby być klasyczny infrared, niż to czerwone niewiadomo co. Na początku myślałem, że to tryb na obcych, ale później okazało się, że na obcych jest zielony, jeszcze bardziej kiczowaty. WIELKI minus!

Co do walk z obcymi... Wielka porażka. Spodziewałem się tu baletu w stylu skoku Predatora z dzidą na Królową w końcowej scenie, a tu chłopaki-predatory okazały się ociężałymi typkami - tępakami, którzy się potykają i są ogólnymi sierotami. I na Boga, szybciej już chyba pomrzeć nie mogli?!?!?!

Idiotyzmem wydaje się ściganie ludzi po piramidzie przez Łowców dla dział naramiennych. No chyba, że rytuał polegał na tym, żeby nowi zapuścili się do piramidy i wygrywa ten, kto pierwszy przyprowadzi wodzowi owe działo.

Kolejny idiotyzm: Jak Lex mogła uznać Predator'a za mniej morderczego niż obcy i przyłączyć się do niego? Po jej doświadczeniach z obcą rasą (alien/predator) widać, że to Predatory wykosiły całą jej grupę badawczą, a żaden Alien jeszcze wtedy się nie pojawił. Więc skąd nagle decyzja, żeby przyłączyć się do Predów?!?

Śmiesznym wydaje się również to, że Alien potrafi przebić językiem chełm Łowcy.

Broń Yautji bardzo mi się podobała. Te dzidy rozsuwane i inne takie, jak siatka. No po prostu miodzio!

Śmieszne i absurdalne dla mnie było oderwanie skorupy głowy obcego i używanie jej jako tarczy, a ogona jako broni. Myślałem, że padnę ze śmiechu.

Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo żałowałem, że celtic predator opuścił świat. On najbardziej rzucił mi się w oczy na trailerach. Natomiast bardzo mi się podobał sposób walki ostatniego predatora, a szczególnie scena, w której obcy skrada mu się za plecami, a on CIACH go. Wspaniałe!

Nie podobała mi się królowa obcych. Za duża, za szybka, za bardzo zwrotna.

Ale jeszcze bardziej odrażała mnie i załamywała twarz preda bez maski. No koszmar! Wyglądała tak sztucznie jakby jakiś dzieciak przebrał się za preda na bal maskowy. No i te klekoty predatora tak oryginalne w poprzednich częściach tu przeistoczyły sie w pomruki łagodnego kotka na kanapie. Da się zauważyć brak poucinanych niektórych scen, które były widoczne w filmikach-zwiastunach. Dzięki nim film jest troszkę biedniejszy no i cholerka KRÓTKI!!!

Troszkę mnie dziwi jak może z martwego predatora wyjść cheastbuster?!?! Anderson zostawił sobie furtkę do następnej części tym predalienem.

A ten rozwój alienów - niemożliwie szybki! Dwie minuty dochodzi do zapłodnienia w minutę wyskakuje cheatbuster, a za 3 minuty jest już wyrośnięta forma dorosła?!?! Szczęście, że obce to nie moja branża, bo wg mnie zostały gorzej potraktowane (czyli spaprane) przez Andersona niż Predatory.

Na koniec powiem tylko tyle, że jakby film był na podstawie komiksu AvsP z Machiko (widać bardzo dużo zapożyczeń z tego dzieła), stał by sie kultowym, a teraz jest tylko zwykłym filmem.