Dzisiaj josh drugi raz obaczylem ten film. Ostatnio nadgoniłem troche ambitniejszymi pozycjami i teraz łatwiej i bardziej sóóbiektywnie moge ocenic ten "film". Okej jest ekranizacja komiksu- no y co z tego??Komixó nie czytałem ale zapytóje: dlaczego guwna (goowniana) bochaterka po starció z "mamóźka" na koncó filmó jest bez zadrapan (poza tym na policzkó), nie ma we wloskah nic a powiem wiecej wygladaja jak zpod prysznica wyjete? Przyjaśń Predatorek + Kobitka to prawie jak w E.T. (dla nie bystryh=ironia). Czy film ma pozytywne aspekty: JA, Efekty,ale tylko to niestety. W sómie czarna pani tesh uadna.
Ja pierdziu... Facet poproś starych żeby ci słownik ortograficzny zafundowali na gwiazdke bo robisz takie błedy że nieważne co byś napisał to i tak stwarzasz wrażenie Tępego tłumana który udaje że myśli...sorry ..aż żal było czytać te bazgroły...
Kudlaty z ta ortografia rzeczywisice troche przesadza ale co do meritum sprawy ma racje: po tym kopniaku, ktory pani od wspinaczki zaserwowal jeden z Predatorow powinno sie ja ze sciany zdrapywac- a ona nie miala nawet zadrapania, nie mowiac juz o palamanych zebrach co jest nroma w takich wypadkach!