Jest, bo jest, ale szał off. Film pełen absurdów. Człowiek zaprzyjaźnia się z Predatorem, główna bohaterka chodzi sobie na sweterku na środku Antarktydy. Pojedynków Obcych z Predatorem też niedużo. Połowa filmu to zwiedzanie piramidy. Muzyka też nie zachwyciła.
No że już nie wspomne że film jest krótki strasznie a zanim zacznie się akcja to człowiek zdąży się wynudzić za wszystkie czasy
Zgadzam się z wami Panowie, w pewnym momęcie pomyślałem że chyba zapomnieli powiedzieć obcemu że też gra w filmie.
A scena gdy ta laska ucieka z predatorem przed obcym to mi się raczej z słonecznym patrolem kojażyła :) taki melodramat. 3/10 Zamało walki a szkoda bo mógł być zajebisty film