Rok 1981. Małżeństwo Warren bada sprawę mężczyzny oskarżonego o morderstwo. Sprawca jednak utrzymuje, że za zbrodnie odpowiedzialny jest potężny demon, władający jego ciałem.
Trochę z sentymentu i tęsknoty za duetem Farmiga/Wilson, bo sam film, najsłabszy z trylogii, tyleż razy trafia, co chybia, zmieniając dotychczasową formułę.