Jestem zawiedziona. Trzecia część to była porazka wiec myslalam, ze chociaż 4 to będzie powrót do korzeni rasowego horroru, a tymczasem zamiast sie bać to płakałam... na 1szej części płakałam że strachu a teraz ze wzruszenia... . Zamiast horroru ogladalam jakis ckliwy dramat o miłości do dzieci, meza, do rodziny itp. Gdzie tu horror? Do tego dostrzegłam wiele dziur w fabule, np: kim byla ta stara baba? Skad sie wzial demon w lustrze? Bo jak mniemam to te straszne wydarzenia zaczely sie odkad dziewczyna otrzymała w prezencie lustro... a te postacie dzieci nad lustrem? Można by to jakoś rozwinąć. Poza tym, kto lub co blokowało wizję Lorraine? Kim był demon i pozostałe duchy? Wyszlam z kina zapłakana i wzruszona ,ale nie wystraszona. Porazka i zawód..
Mi się wydaje, że ta kobieta była tą teściową farmera, która została przez niego zamordowana w posiadłości gdzie mieszkali Smurlowie. A jeśli chodzi o lustro, zwykły nawiedzony przedmiot, jak pełno innych, które Warrenowie trzymali w swoim garażu, wiele z nich nie ma wyjaśnionej swojej genezy, ot kolejne trofeum do kolekcji. W tej części bardziej chodziło chyba właśnie o przedstawienie rodziny, relacji, historii dziecka Warrenów. Demon, który blokował wizję Lorraine, nie przedstawiony z imienia, to ten sam demon, który próbował odebrać im córkę na sali porodowej tak mniemam. I próbował zrobić to ponownie 25 lat później wykorzystując lustro, które było portalem. Mi podobała się ta mieszanka dramatu z horrorem, uważam, że jak na ostatnią część całej serii i nie tylko dobre zakończenie.
Ciągle się zastanawiam.. Czy demonem, który prześladowań Lorain przez wszystkie serię nie był Valak? Czy to nie on powinien się tu pojawić? Tu jest wprowadzony zupełnie nieznany nam demon, pokazana przyczyna jego wtarhniecia do ich życia. Ale wcześniej to był Valak, więc ten wątek jest dla mnie niedomkniety...
Istota, która chciała zabrać im dziecko oraz ta " stara sprawa " to ten sam demon. Pewnie zobaczymy jej geneze w spinoffie jak z Annabelle oraz Valakiem. Tego demona pokona pewnie ich córka, bo to koniec Warrenów.