Może dlatego, że liczyłam na coś niesamowitego, a obejrzałam film, który był przeciętny. Czekałam i czekałam, aż coś się wydarzy, a tu nic. Co Was tak urzekło w tym filmie?
Czym ma Cię zaskoczyć horror? Jakąś nową historią? O czym? Jak się silą na "oryginalność" to zazwyczaj wychodzi takie g@wno że pozostaje sobie przybić piątkę z Uwe Bollem.
Wg mnie właśnie siłą tego filmu jest to że nie wyznacza jakichś nowych pierdół. Idzie może utartymi szlakami ale za to robi to nadzwyczaj zręcznie nie odzierając się z klimatu grozy i nie stając się parodią zajeżdżonego tematu. Wg mnie pokazuje mniej rozgarniętym twórcom "tak to się robi".
Zgodzę się że pewne punkty to po prostu "horrorowy" schemat ale wg mnie liczy się droga do tych punktów. A tutaj Conjuring naprawdę trzyma poziom.
Nie bez znaczenia pozostaje także sprawa obsady. Zatrudnienie aktorów przez duże "A" a nie bandę poj@banych nastolatków z przypakowanymi macho i silikonowymi laskami ma kolosalne znaczenie w odbiorze filmu więc tutaj kolejny pozytyw.