Zasadniczo nie wybieram się na tego typu produkcję z racji tego, że akurat dla mnie film musi
być realny albo dość zbliżony do rzeczywistości, żeby w ogóle miał jakiś sens no ale jakoś w
tym kinie się już znalazłem. Zacznijmy od tego, że pierwszy żart pojawia się już na początku
filmu i jest to napis, że jest to prawdziwa historia... no błagam. Może i małżeństwo istnieje,
które sobie wmawia, że pokonuje demony ale historie i akcje w tym filmie to klasyczny horror,
których tysiące już wyszły. Przestraszyłem się na tym tym filmie aż jeden raz. Przestraszyłem się
jak się zapaliło światło pod koniec filmu na sali. Przewidywalny niczym odcinek Reksia.
Kreacja tego małżeństwa, które walczyło z tymi różnymi strasznymi potworkami bardzo słaba
wręcz typowo amerykańska. Wiadomo, że takich filmów nie traktuje się dosłownie no ale skoro
"na faktach" no to myślę, że mogli by się bardziej postarać i chociaż usunąć dopisek, że jest to
prawdziwa historia i dodać trochę trupów, żeby już na maksa pokazać amerykańskie kino i
zmienić gatunek na sensacje.
Film jedynie ratują efekty specjalne, które są nawet spoko, myślę, że gdybym zobaczył film w
domu mógłbym spokojnie dać 1 lub 2 ale z racji efektów i dobrej roli tego pieska, którego
niestety uśmiercili daję mocne, zawyżone 4.
Pozdrawiam