To wszystko już było. Miałem wrażenie jakbym oglądał zlepek kilku filmów, Amityville, Egzorcysta,
Ptaki, Duch (Poltergeist). Efekty specjalne jak na rok 2013 słabe, to już w Egzorcyście z 1973r
były lepsze, obracająca się głowa, lewitujące ciało, czy schodzenie po schodach małej Regan w
wygiętej pozycji robiły o wiele lepsze wrażenie. Nuda i brak napięcia, końcowa scena wypędzania
demona trwała zaledwie około 5min, to za mało jak na prawie dwugodzinny film. Wypędzenie
demona poprzez myśli i wspomnienia opętanej to słaby pomysł na zakończenie horroru. No i ten
"happy and" w amerykańskim stylu, demon odleciał, wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Najlepszy
był jednak propagandowy tekst na końcu filmy o istnieniu Diabła i Boga i o ludzkim losie, poza
tym teksty o Watykanie, nieślubnych dzieciach, miałem wrażenie że film robiony był na
zamówienie jakiejś katolickiej organizacji w celu przestraszenia ludzi. Jednym słowem słaby,
bardzo naciągany film, który zawierał w sobie zbyt dużo elementów ze starych dobrych horrorów.
Amen. Zakończenie zniszczyło finalny odbiór filmu, aż mi się wymiotować zachciało oglądawszy ten końcowy obrazek całej i szczęśliwej rodzinki.
No i ten końcowy cytat... eh, może gdybym nie był ateistą... xD
Ale tak poza tym większość filmu oglądało się całkiem ciekawie, jednakże była noc, sam w pokoju, odpowiednio głośno ustawiony zestaw 5.1- w innym przypadku bym się raczej męczył.
niestety, niezgodze sie :/ no cóż o gustach sie nie dyskutuje, ale według mnie jest to jeden z najlepszych horrorów OSTATNICH LAT
, co do efektów specjalnych: jak chcesz se pooglądac efekty specjalne w 2013 roku to se idz np. na Pacific Rim