niezgodze sie :/ akcja w Sinisterze sie dłużyła i nie była tak emocjonująca(straszna)
Uważam tak samo. Sinister to film, którego się nie zapomina, a obecność odchodzi w niepamięć chwile po obejrzeniu.
Dla mnie Sinister jest stanowczo przereklamowany. Nic oryginalnego, scenariusz również wtórny i nie straszny. Motyw demona, który wyglą dał jak black-metalowy karzeł był po prostu śmieszny. Dla mnie sam ten film mógłby się ograniczyć do samych scen z filmów z tymi dziećmi.
dla mnie sinister byl super filmem te dzwieki i fabula naprawde wciagajace, cierki pare razy mialem . A Obecnosc nie widzialem.....
obecność mi się podobała , ale już większość zapomniałem , a sceny z sinister do dziś pamiętam doskonale i ciarki mnie przechodzą kiedy pomyślę o tych nagraniach i o tej chorej muzyce.......
Mnie Sinister trzymał w napięciu, ale końcówka jak dla mnie była kiczowata, co trochę popsuło go w moich odczuciach. Ale sceny z nagrań bardzo fajne.
sinister w porównaniu z tym zasługuje na połowe oceny , tam akcja się dłużyła i w pewnych momentach można było odczuc ''ciągniecie czegoś na siłe aby film był dłuższy''
Myślę, że Sinister lepszy, ciekawa fabuła, dobre zakończenie i pozostawiał uczucie niepokoju, ale Obecność też spoko - tylko że nie czułam żadnego napięcia (strachu) oprócz momentów jak coś z hukiem nagle wyskoczyło, i SPOILER za słodkie zakończenie ;) dobrze, że chociaż ta pozytywka zaczęła grać ;D