Jestem w stanie uwierzyć, że kiedyś żyła taka rodzina, pod koniec filmu były nawet ich zdjęcia,
jednak pominę kwestię wiarygodności. Muzyka? Świetna. Narastające napięcie, Bishara zna się
na tym, aktorzy w miarę. Byli znośni, pasowali mi do tamtych lat. Uwielbiam horrory, które straszą
a nie brzydzą więc James wan spisał się na medal. Jeśli miałabym wybrać najlepszą postać... Ed
Warren. Zdecydowanie pasuje do roli badacza zjawisk paranormalnych. Wszystko na plus. Do
tego straszy i ten czas w kinie mija bardzo przyjemnie/strasznie. Nie ważne co wybierzecie będzie
dobre.