Nie było flaków ani toczących się po podłodze głów, nie było też cycków (buuuuu), bo to jest już w co drugim serialu ;)
Ludzie głupieją i lubią patrzeć na zwłoki rozpuszczane w kwasie albo z wylewającymi się wnętrznościami. A w tramwaju prawie mdleją jak obok stoi bezdomny.
Wracając do filmu - wiadomo że ciężko wymyśleć coś nowego. Ale to co reprezentuje sobą film to solidne aktorstwo, ciekawa historia i atmosfera. No sorry ale naprawdę wystraszycie się jeśli facet na ekranie zostanie zdekapitowany, albo rozerwany na strzępy? Musi być krwawo? Atmosfera to jest to. Spacer nawet nie po cmentarzu, i nawet nie o północy, ale gdzieś nocą w głuszy daje więcej wrażeń niż większość dzisiejszych tzw. horrorów.
Wyobraźnia głupcze!