Nie da się nie zauważyć, że James Wan tworząc Obecność czerpał od klasyków z lat 70,80 i 90. Główne story jest jakby przekalkowane z Duch (1982) Spieldberga, plus mamy tu dodatki Egzorcysty (1973) czy też Egzorcyzmów Emili Rose (2005), no i Laleczki Chucky (1988-2004) która moim zdaniem jest pierwowzorem Annabelle. Oczywiście pomimo tego, że Obecność nie daje nam żadnego nowego, oryginalnego tematu to jednak fajnie się ogląda ten film jako hołd złożony klasycznym produkcją.