Nic nowego, kolejna pięknie ubrana adaptacja "opartego na faktach" demonicznego zdarzenia zostawiającego widza z poczuciem tego jak łatwo o opętanie, ale też jak z pomocą głębokiej wiary można się z niego uwolnić. Jak na złość pozostawia u mnie niedosyt zaskoczenia nowatorską w tym gatunku fabułą i jak zwykle zwiedziony gorącym zachęcaniem wszelakimi mediami poprzez tytuły takie jak "Jeśli widziałeś (...) to OBECNOŚĆ cię rozniesie po kątach".

Idźcie oboje trollować gdzie indziej

a weź pan przestań, nie ma co bronić

a właśnie że jest

no panie co wnosi ta produkcja?

coś nowego coś co jeszcze nie było