Myślałem że się nie doczekam dobrego nowoczesnego horroru nie zalatującego tandetą. Ale z tym jest bardzo dobrze. Można się wystraszyć i jest niepokojący ze względu na to że po części jest podobno prawdą. Nie polecam jednak oglądać w kinie, miałem obawy co do seansu na dużym ekranie z powodu widzów pozostałych i się sprawdziło. smiechy hihy i rozmowy psują klimat i napięcie. Od dziecka oglądam horrory i cenie sobie takie, które potrafią przerazić a mnie jest raczej ciężko, z tym żę lubie się wczuwać w filmy. Moim zdaniem jeden z najbardziej przerażających filmów jakie oglądałem a jest ich niewiele;) w sumie za takie uważam następujące pozycje:
Blair Witch Project - wiele osób się na tym nudzi, ja wręcz przeciwnie. Samemu, w ciemnym pokoju można się wczuć w ten film i beznadziejną sytuację w jakiej znajdują się bohaterowie. Do tego uważam że lasy są dość straszne same w sobie, film trafił idealnie w mój gust.
Zejście - jedyny film o potworkach, na którym poważnie się wystraszyłem. Można spaść kilka razy z krzesła przy seansie, do tego niesamowity klaustrofobiczny klimat, niezła sprawa.
Egzorcyzmy Emily Rose - w sumie dupy nie urwał, niby nic, niby nie straszny. Doceniłem go jak obudził mnie po 3 w nocy wyjący pies w domu, kiedy byłem akurat sam. Wcześniej o tym filmie nie myslałem ale wówczas..;p robi więc swoje, demony to niepokojąca rzecz;p
Rec - pierwsza część - troche bajka ale dobrze zrealizowana i chyba ostatnia dobra produkcja kręcona w stylu 'kamery z pierwszej ręki'. Miejscami porządnie wystraszyć potrafi.
No i Obecność...
Podkreślę jeszcze że niekoniecznie są to wg mnie najlepsze horrory, a najbardziej przerażające. Nie biorę dlatego pod uwagę klasyków, które nie potrafią już niestety wystraszyć, ale nie straciły uroku i świetnie się je ogląda.
Pozdro, pozdro