Dodam jeszcze, ze podczas tych zabaw w chowanego, w ktorych tak bardzo oczekiwalem jakis mocnych motywow to jedyne co dostalem w zamian to smieszne klasniecia ... Nie polecam ...

Jeszcze male sprostowanie film zerznal z Dead Silence i Sinister, a nie z Innkeepers jak napisalem na poczatku ... Juz przy tych wszystkich obejrzanych filmach tytuly mi sie myla ... Co nie zmienia faktu, ze z ostatnich filmow i tak Innkeepers jest o wiele lepszy od tego, a takze The Pact i Kobieta w Czerni bije ten wynalazek na leb ...

The Innkeepers to dla ciebie dobry horror ? Przecież to tak nudny film, że prawie na nim usnąłem, nawet jednej strasznej sceny tam nie ma . PAct i Kobieta w czerni to bardzo dobre horrory, ale Obecność bije je na głowe. Ja po obejrzeniu Obecności bałem się wyjść z pokoju do kibla. A co do klaśnięć to nic w nich śmiesznego nie było ja sie prawie obsrałem ze strachu . Myślę, że powinieneś zaprzestać oglądać horrory, bo takich głupot to ja dawno nie czytałem .

dokładnie film dla mnie jeden z najlepszych szkoda że nie 3D NIE ŻAŁUJE że wyf=dalam na niego 99.99

100zł? Szok! Kupiłaś na DVD?

na bluray 3D 100ZŁ DVD 29.99 KOSZTUJE

SORRY BLURAY 2d 100zł

Prawdziwy z ciebie facet skoro po obrazkach w tv boisz sie wyjsc do kibla i ty niby niczego sie w zyciu nie boisz haha ... Byle jaki horror azjatycki miazdzy ten plagiat w zarodku.
Czy to Shutter, The Ring 0, Grudge, Red-Eye i wiele innych

Nie ma co się męczyć. Głupiego nie nauczysz ;)

Lubię azjatyckie horrory , ale wszystkie, które wymieniłeś to Obecności może buty czyścić a na przykłąd amerykański remake Shuttera jest wybitny i ten tajlandzki badziew w ogóle się nie umywa do remaku !!!

Jakby nie patrzeć jednak jesteś w mniejszości jeśli chodzi o Obecność, bo większośc forumowiczów uważa go za zajebiście straszny horror, ocena 7,4 znikąd się nie wzieła .

Ocena była i 7.8,a cały czas spada,bo widzowie (Ci,którzy później go zobaczyli) widzą,że jest strasznie przereklamowany. Spodziewałem się jakiegoś hitu,a nie ściągnięcie pomysłów z innych filmów i zsumowanie go do tego.

A i jeszcze to - Dead Silence- gdzie tam widzisz jakiekolwiek podobieństwo do Obecności ? Ta lalka nie ma nic wspólnego z historią z Obecności, a Sinister również nie ma żadnego podobieńśtwa. Sinister to film o pisarzu, gdzie przewija się Demon opętujący dzieci , i również nie ma nic wspólnego z filmem Obecność . Obecność nie bazuje na żądnym z wymienionych przez ciebie filmów , ponieważ to film oparty na prawdziwej historii .

Podzielam opinię kolegi, jak dla mnie to jeden z lepszych horrorów nowego wieku. Po oglądnięciu(około godziny 24) bałem się wyjść do łazienki i moją pierwszą myślą było: "co zrobię jak coś pociągnie mnie za nogi?!" :D

To ciagniecie za nogi podpatrzone z serii paranormal activity ... Ogolnie w tym filmie nie bylo nic oryginalnego ... Jest to polaczenie elementow wielu horrorow ...

Fakt, film niby nic nowego nie wnosi i "pożyczone" są motywy z innych filmów, ale to nie o to tu chodzi, James Wan znakomicie oddał klimat filmów lat 70-tych, znakomite aktorstwo, muzyka która trzyma w napięciu, po prostu bardzo dobrze zrealizowany horror. Ja sądzę, że teraz naprawdę ciężko wymyślić coś nowego, zaskakującego. PA nie był horrorem odkrywczym, tak naprawdę prekursorem był nawet nie Blair Witch Project tylko Cannibal Holocaust, właśnie z którego twórcy Blair Witch zapożyczyli pomysł i wykorzystali moc internetu, dlatego tak ogromny sukces tego filmu. Wcześniej zauważyłeś, że Obecność to zlepek innych filmów i wymieniłeś Dead Silence, akurat nie jest dziwotą, że miałeś takie skojarzenia, ponieważ James Wan jest reżyserem Obecności jak i Dead Silence. Z resztą nie można oskarżać kogoś komu podobał się ten horror, że np. chyba mało horrorów widział w życiu, ja osobiście widziałam naprawdę dużo i ten wszedł na listę moich ulubionych. Ile ludzi tyle gustów i opinii, pozdrawiam

Ja nigdzie nie wspominalem, ze blair witch project byl prekursorem czegokolwiek :] Chyba z calym szacunkiem pomylilas kogos innego ze mna. Co do wzmianki o tym, ze rezyserem filmow conjuring i dead silence jest ta sama osoba to szczerze to nawet nie zwrocilem na to uwagi ... Ja poprostu znajduje z latwoscia podobienstwa w roznych filmach i lacze je ze soba ale dzieki, ze o tym wspomialas ... Milego wieczoru

Klaskali jak u Rubika :D

Zgadzam się! może i jesteśmy jako nieliczni w swej ocenie, ale patrząc na to jakie "dzieci" oceniają filmy to wiadomo skąd wzięła się tak wysoka notka. Dla mnie to horror średniak, poniżej oczekiwań jakimi wywiodły mnie w pole liczne zachwycające "ochy i achy" na temat tego filmu. Nie powiem, że jest zły, ale w nim nie ma nic strasznego! Nie wiem może to przez fakt, że sporo oglądam rożnego rodzaju horrorów, a ten szczególnie wywołał we mnie śmiech, widząc tak oklepane schematy pokazane w sposób infantylny. Wabik na "autentyczne fakty" to chyba największy dowcip tego filmu. Motyw lalki przypomina mi serię "Laleczki Chucky" <tu akurat lekki sarkazm>.
Potwierdzam również, że Kobieta w czerni zdecydowanie lepsze wrażenie na mnie zrobiła.
Dla mnie to nie horror, a raczej film oscylujący na pograniczu filmu grozy czy też czarnego humoru z lekkim dreszczykiem.
Nie zachwycił mnie, ale to moje zdanie. Tak czy inaczej warto obejrzeć -jak każdy inny film, by wyrobić sobie gust :)

Nie jechałbym z tymi dziećmi;)
To jest mimo wszystko solidny, dobrze wykonany film. Śmieszą jedynie zachwyty niektórych osób jakoby film miał być wybitny. Ale takie są efekty kiedy ludzie myślą, że obejrzą 3 horrory w ciągu roku i się na tym znają.

Dla mnie Obecnośc jest wybitna a horrorów obejrzałem gruubą ilość łącznie z większością azjatyckich, indyjskich i nie wiadomo jeszcze jakiej produkcji nie jestem w stanie podać liczby ale ponad tysiąc znajdzie się na pewno . Obecność obok Egzorcysty z 1973 roku to klasyka horroru !!!

Wszyscy wiedzą, że nie masz najmniejszego pojęcia o gatunku więc daruj sobie.

Niewiele jest osób, które znają się na horrorach tak jak ja więc przestań pisać głupoty .

W Polsce koło 38 milionów zna się lepiej niż ty.
Ale czekaj bo nie pamiętam. Lśnienie i Omen obsysają prawda?;>

Lśnienie nie jest horrorem a Omen oryginalny to jedynie muzyka, zero klimatu, nie dorównuje genialnemu remakowi z 2006 roku .

ach ci znafcy...
wciąż ciężko mi uwierzyć, że istnieją tak głupi roli i to nie jest trolling (szokuje, że w ogóle umiesz pisać i używać komputera ;)

Hahaha 10/10 ... Powiedziales mu to, co mialem caly czas na mysli na jego temat od pierwszego kontaktu z tym czlekoksztaltem ale czego bym mu w oczy nie powiedzial bo moja wiara na to nie pozwala ...

Jesteście siebie warci, niby tacy znawcy horrorów a znacie się na nich jak była minister Mucha na sporcie .

Koles daje takim filmom jak Eden Lake, Videodrome, Lsnienie ... Koles nawet ocenia gry, w ktore nigdy nie gral to mozesz sobie wyobrazic z jakim okazem niderlanczyka mamy przyjemnosc ...

Wiem, wiem.

Eden Lake to prymitywny film gdzie banda debili gania ludzi po lesie żeby ich zabić , Videodrome to żenada a nie horror, a Lśnienie to Thriller a nie horror . A to, że oceniam coś w co nie grałem na jeden to normalna rzecz, skoro czegoś nie lubię i wiem, że na pewno mi się nie spodoba to wystawiam jedynki, zarówno grom jak i filmom .

W ocenach filmów wyraźnie jest napisane - widziałem - oceniam na. Postępujesz niezgodnie z zasadami portalu. Na poparcie, tego, ze nie wiesz co oceniasz przypomnę wymianę zdań:

nemo989: Kultowy już tekst "Dupę mi zalało" [...]
smalczyk130: To dziwne,że nie rozumiesz głębi wyimagiwanego tekstu, który sobie w głowie stworzyłeś .
smalczyk130: film znam na pamięć, to ty sobie wymyśliłeś jakąś wyimaginowaną scene wziętą z sufitu.
smalczyk130: wmawiasz ludziom jakąś wymyśloną scenę, której w filmie nie było . Jak cię to bawi ośmieszaj się dalej, może jak jeszcze jakieś sceny wymyślisz to niedługo zlepisz z nich jakiś film . Nie chce mi się już komentować tych bzdur, które wypisujesz .
nemo989: Czy zgadzasz się na to, że po podaniu namiaru w filmie Kac Wawa na scenę z tekstem "Dupę mi zalało" złożysz publicznie oświadczenie o swojej głupocie?
smalczyk130: Cały czas czekam aż podasz czas tej wymyślonej sceny to chyba jasne jest, że zgadzam się na twoją propozycje . Myśl logicznie.
smalczyk130: wskaż zrobisz z siebie jeszcze większego idiote.
smalczyk130: Ciekaw tylko jestem jak możesz wskazać coś czego nie ma .
smalczyk130: Nie boję się narobić sobie wstydu , czymś co nie istnieje.

smalczyk130: Jeżeli podasz czas w któym padł ten wymyślony przez ciebie tekst to napiszę wielkimi literami, że jestem największym idiotą na świecie .

nemo989: Michał Milowicz tuż przed 1 godz. i 16 minutą filmu wypowiedział ten tekst

smalczyk130: Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
smalczyk130: Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
smalczyk130: Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
smalczyk130: Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
smalczyk130: Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

nemo989: Musisz się wywiązać z publicznie złożonej obietnicy, aby nie ucierpiała twoja nienaganna reputacja
smalczyk130: W dupie mam swoją reputacje i opinie ludzi na mój temat
nemo989: Jaka reputacja, takie i jej umiejscowienie

Masz swój wabik na "autentyczne fakty" :

http://en.wikipedia.org/wiki/Ed_and_Lorraine_Warren

Można powiedzieć, że film oparty na motywach starych jak świat, ale swój klimat ma.

"James Wan znakomicie oddał klimat filmów lat 70-tych, znakomite aktorstwo, muzyka która trzyma w napięciu, po prostu bardzo dobrze zrealizowany horror" - w pełni zgadzam się z Tobą kacha86

A czy ktoś zaprzecza istnieniu tych ludzi?
W tym rzecz, że "autentyczność" filmu opiera się na ich opinii, ich czyli ludzi, którzy zarabiają na tym.
Może byli by nieco bardziej wiarygodni gdyby nie mieli za sobą historii oszustw ;)

Czasami trochu nudny, niektóre sceny wzięte z paranormal activity...

Ludzie, przecież teraz można wziąć każdy film i wymienić co najmniej swa tuziny filmów, z których coś zostało zaczerpnięte. Shutter, Jun-On, RIng, Dead silence, Sinister to też przykłady filmów, które z czegoś zerznęły pomysł ( w przypadku tych pierwszych chociażby z opowiadań ludowych)

Opowiadania ludowe to nie film ...

" "The Grudge - Klątwa" był amerykańskim remakiem japońskiego horroru z 2002 roku "Klątwa Ju-on". Ten film z kolei był kinowym rebootem horroru "Ju-on" z 2000 roku, który został przygotowany z myślą o rynku wideo, lecz okazał się niespodziewanie wielkim komercyjnym sukcesem. Ten film zaś powstał na bazie dwóch krótkometrażówek z 1998 roku "Katasumi" i "4444444444". "

A to wszystko powstało na bazie książki ;) Tak jak i choćby Ring czy Shutter. Tylko co z tego wynika...
Różnicą jest to, że dla nas są to filmy nowe tak jak i dla Ciebie. Gdybyśmy nie widzieli klątwy z 2002 nie mielibyśmy pojęcia o Ju-on a tym bardziej krótkometrażówkach.

Przez to choć film technicznie rzecz biorąc super oryginalny nie jest, to z naszego subiektywnego punktu widzenia już tak.
Tak samo z Obecnością. Osoby nieobeznane z gatunkiem zachwycają się, bo nie jest to coś co widzieli już setki razy. Dla kogoś kto gatunek zna i ogląda, jest to przede wszystkim dobrze wykonana, ale wciąż przewidywalna, powtórka z rozgrywki.

Właśnie do tego zmierzam, że bardzo ciężko zrobić coś świeżego i oryginalnego oraz że nie ma nic złego w korzystaniu ze starych motywów, pod warunkiem, że zrobisz to dobrze i podejdziesz do tematu w sposób lekko chociażby odmienny.

Dlatego można zrobić film o nawiedzonym domu (stary motyw), ale straszyć innymi środkami ( odmienny sposób prowadzenia kamery, stopniowe budowanie napięcia albo "jump scenki"). Nie będę oceniał zastosowanych środków, ale chodzi o to że film pozornie o tym samym, może wyglądać zupełnie odmiennie.

Oczywiście rozumiem, że wszystko ma swoje granice i mnie też męczą niektóre motywy ( np. popularne opętania)