zgadzam sie w 100%

oklepany hit (shit)

Dokładnie - podobnych filmów były już setki. Wszystko co widzimy w tej produkcji każdy fan horrorów i nie tylko widział już mnóstwo razy i absolutnie nic tutaj nie zaskakuje, więc generalnie można się troszeczkę wynudzić. Zwyczajny, przewidywalny i oklepany film i naprawdę ciężko mi powiedzieć skąd taki typowy przeciętniak ma tak wysoką ocenę...
Średni - 5/10

Niechce mi się pisać 2 razy tego samego, więc ide na skróty i wkleje tu swoją wypowiedź z tematu wyżej:
I tu filmowy pies pogrzebany, chyba każdy film oparty na faktach jest mniej lub bardziej koloryzowany na potrzeby wielkiego ekranu, jednak dla mnie, produkcja tylko na tym traci. Koniec końców dokument to to nie jest, ale robienie z igły widły można pooglądać w filmach z Jason'em Statham'em :P
W świetle zaistniałych faktów, oceniam "Obecność" na 4 - kretyńsko przedstawiona historia, efekty które można było sobie darować, lub które w ogóle nie powinny mieć miejsca. Nadomiar tego, zachowanie policjanta. W żadnej produkcji ani w prawdziwym życiu nie słyszałem, aby zwyczajny posterunkowy tak mocno rwał się do walki z duchami i nie zrobiłby nic, gdyby ktoś odgryzł mu kawałek twarzy.
Zdecydowanie największy + za gre aktorską babci mieszkającej z Warrenami, była dzielna i nie bała się kontuzji biodra podczas biegania po schodach!

Jeśli o aktorstwo chodzi, to mi podobała się ta dziewczynka która często płakała, bo np. widziała że ktoś stoi za drzwiami. Rewelacyjna była, bardzo przekonująca.

Zła nie była, ale podobne filmy przyzwyczaiły mnie do sytuacji gdzie tylko najbardziej wrażliwa, nieraz najmłodsza osoba jako jedyna jest w stanie widzieć postacie nie z tego świata.
Szkoda, że drugoplanowa postać grałą lepiej niż najważniejsze osoby w filmie.