Horror jak horror. Dom na uboczu, rodzina z dziećmi i psem, piwnica, szafa. Dobre aktorstwo, ładne dzieci, paskudne demony. Bałam się od samego początku - ale jak u czorta się nie bać jak muzyka i machanie kamerą przyprawiają o zawał. i ten tytuł. Czuję się po prostu zmanipulowana oprawą a nie samym filmem. Jestem strasznym tchórzem horrorowym ale tu straszność jak dla mnie to takie 5/10.