i bardzo dobrze że film jest czarno biały, o nic lepiej nie oddaje tamtego starego klimatu :)
Tylko czerń i biel ratują ten film przed niższą oceną.
Dzięki nim można poczuć i wyobrazić sobie specyficzny, brudny, wilgotny klimat dziewiętnastowiecznej Kornwalii.
Niestety nie znalazłem w obrazie nic, co by mnie przykuło do ekranu.
Miałem pecha, bo oglądałem tylko starą angielską kopię z kiepskim dźwiękiem, niestety nie wszystkie kwestie aktorskie potrafiłem wychwycić.
Inna sprawa, że niektórzy spośród grających mówili okrutnie niewyraźnie.
Konstatując 5/10, ale może się po prostu nie znam.