Oblicza śmierci Forum

Agatka naprawdę bardzo jabłko, ale papieru już nie

Jeden z tych filmów które zatruwają duszę, po obejrzeniu coś w człowieku się zmienia. Film ściągnąłem przez przypadek, obejrzałem prawie pół tego filmu i żałuję. Po około roku do teraz nie mogę się pozbyć z pamięci niektórych makabrycznych scen

Film zdecydowanie nie dla wszystkich. Od razu odradzam ludziom o słabych nerwach, gdyż sceny w nim przedstawione dla tych wrażliwszych mogą okazać się nie do przełknięcia. Trzeba przyznać, że film szokuje jak na rok wydania. Reżyser nie oszczędza nam widoku zmasakrowanych na wszelkie sposoby ciał ludzi i ich autopsji...

Jeden z tych filmów, które obejrzałem i wywarły na mnie ogromny wpływ. Pomimo, że część tutaj przedstawionych fragmentów jest wyreżyserowany to ciężko to odróżnić. Na pewno nie polecam osobą o słabych nerwach. Czy jest to dobry "dokument"? Tak. Czy chciałbym to obejrzeć ponownie? Zdecydowanie nie. To jest ten film,...

jeżeli twoje dziecko najbardziej na świecie kocha filmy, a ty najbardziej na świecie kochasz swoje dziecko, to kup mu spekulacje o kinie, pozakulisowy apendyks:

The stuff which is real is obvious, but half the stuff in it is fake. There's a lot of fake shit in it.

Dla ludzi o mocnych nerwach. Film daje do myślenia.

Dokument dla ludzi o mocnych nerwach... obejrzałem wszystkie części. A nie mogę sobie przypomnieć kto jest lektorem w Pl wersji? Wie ktoś?

Kiedyś wypożyczyłem ten film na VHSie i potem obejrzałem kolejne części....

czy we wszystkich częściach tego dokumentu są autentyczne sceny ludzkich śmierci? Ci ludzie na
prawdę umierają, czy są to tylko aktorzy?

Czy istnieją jakieś podobne filmy dokumentujące pojęcie śmierci (po za pozostałymi częściami "Oblicz Śmierci")? Znacie jakieś tytuły?

Pamiętam obraz z dzieciństwa... rodzice zakazywali mi go oglądać, ale i tak jak wychodzili to go włączałem na VHS i oglądałem... wówczas był to bardzo wstrząsający film dokumentalny - czesc z tych scen do dzisiaj pamietalem. Jednak z biegiem czasu oraz wyciekiem informacji na temat tego, iz czesc scen w filmie nie byla...

jesli chodzi o dokumenty Mondo noto polecam Szokujaca Azja

Fajny film polecam ale nie jedzcie przed ogladaniem i mosicie miec mocne nerwy i psyche.

jaka końcówka zabawna, ciekawe kto uwierzył z tymi duchami :D

Może z 20% tego, co było pokazane - było prawdziwe. Reszta nagrywana na potrzeby filmu.
Jak dla mnie, słaby (no, ostatecznie zgodzę się na średni).

Raczej nie chciałbym w nim wystąpić.

Film, ktory kilkanascie lat temu zrobil nie tylko na mnie wielkie wrazenie. Dla przypomnienia ogladnalem go jeszcze raz kilka dni temu i... znow patrzylem na niego z bijacym sercem. Ujmuje bardzo, a to ze sceny sa nieprawdziwe tylko potwierdza, ze film byl stosownie dobrze zrobiny, wrecz nawet moze doskonale...

pamiętam jak pierwszy raz dostałem ten film za małolata od kumpla na kasecie vhs to niektórych scen nie mogłem oglądać i widok doktorka jedzącego kanapki w przerwach na zapowiedzi kolejnych wypadków...Teraz pewnie tak by nie podziałał, ale z sentymentu jako czysty hardkor 8/10 dla wszystkich części , 4 była najlepsza.

W którejś części była scena jak koleś w jakimś biurze, przy innych pracownikach odstrzelił sobie głowę z rewolweru. Wie ktoś może w której części to było? Widziałem to ładnych parę lat temu, ale do tej pory jak o tym pomyśle to aż mnie ciary przechodzą. Coś mi się nawet obiło o uszy, że piosenka "Filter - Hey Man, Nice...

Straszne ? Straszy to u mnie w piwnicy...