Motyw z obrożami skopiowany z filmu "Uciekinier", zawiązanie i rozwinięcie akcji wymęczone, dialogi denne i realizacja taka, że zęby bolą. Nawet aktorstwo nie ratuje filmu i jest na poziomie reszty produkcji. Rudger Hauer grał jakby był nieobecny na planie. Facet niestety po 90 roku mocno obniżył loty i fizycznie i pod względem samej gry.