Ani parzy ani ziębi.Ładne panie a poza tym pewnie skończy w jakimś telewizyjnym cyklu "Noce z dreszczykiem" czy innym "Z życia wzięte".
Obejrzałam, bo byłam ciekawa jak wypadnie Beyonce;)) Dałam 5 bo nawet sobie poradziła z rolą;) Film jednak jest z rodzaju tych co obejrzymy i żałujemy straconego czasu, polecany raczej fanom.
Film nie jest taki zły na jaki wygląda aczkolwiek nic odkrywczego w nim nie ma.Po prostu jest, obejrzysz i już do niego nie wracasz.Fabuła jest tu tak oklepana że film nadaje się tylko na masowy konsumpcjonizm nic więcej.Ogląda się to lekko i przyjemnie, wykonanie jest poprawne i tyle.Pani Beyonce wypada blado przy Ali Larter (Lisie) która w filmie nęci i kręci jak może pokazując swoje wdzięki (shes hot jak to mówią:d.Natomiast Beyonce jest tu (tylko:p)...żoną i matką:p..