Naciągany? Niekoniecznie. Pamiętaj, że oprócz nachalnych panienek zdarzają się ludzie, którzy mają po prostu nie po kolei w głowie, kierujący się swoimi dziwacznymi urojeniami.
Mi się zdecydowanie podobał. Napięcie w tym filmie było budowane powoli. Najpierw ta dziewczyna próbowała zdobyć gościa w miarę subtelnie a skończyło się na środkach nasennych i włamie do domu.
Co prawda zakończenie było naciągane ale chyba by nie zbudowano takiego napięcia jakby murzynka domyśliwszy się, że doszło do włamu wybiegłaby z domu i zadzwoniła na policję :)
Dla mnie film fajny.
Moim zdaniem średny, zastanawiałam się między 6 a 5. Dałabym 5,5 ale niestety nie można, więc ostatecznie 5. ;)
No dla mnie nie był taki najgorszy. Tak prawdę mówiąc to trochę mnie zaskoczył na plus, i dlatego też tak wysoka ocena. Wahałem się pomiędzy 5,5/10 a 6/10, ale podciągnąłem za Idrisa Elbe, bo ogólnie to gra aktorska była dosyć nierówna. Typowy film na przysłowiowy ''raz''. Tak wysokie oceny wolę raczej zostawić dla filmów podobnych, lecz z Michaelem Douglasem.
http://www.filmweb.pl/film/Obsesja-2009-475377/discussion/Kobieta+fatalna+w+ca%C 5%82ej+swojej+okaza%C5%82o%C5%9Bci,1937914
pozdrawiam Homerze :)
Ja bym tam od razu zonie powiedzial, w robocie po pierwszej akcji bym juz zaalarmowal i po problemie:) Takie ciagniecie tylko pogarsza sytuacje, no ale rozumiem ze film musial miec 2 godz:)
P.S. Niestety Beyonce choc lubie ja jako piosenkarke narazie do filmu sie nie nadaje, co tez ujalem w ocenie. No i ta akcja na koncu...
Ja nie wiem powiedziałbym żonie o każdej "akcji" ze strony innej baby.
Z jednej strony szczerość jest ważna ale z drugiej po co denerwować kobietę.
"Z jednej strony szczerość jest ważna ale z drugiej po co denerwować kobietę."
Pierwsze schody do piekla:)
Zwróć uwagę na to że gościu zanim się ożenił leciał na wszystko co się rusza i było o tym mówione kilka razy w filmie więc dlatego nie chciał powiedzieć o tym żonie bo pewnie by mu nie uwierzyła że jakaś laska za nim lata jak psychopatka tylko by stwierdziła że skoro przed nią miał romanse to po razy kolejny się w niego wdał trochę nie uważnie film oglądałeś i nie chodziło tutaj o to że film miał mieć swoje 2 godziny
Czyli zona wiedziala ze gosciu latal za laskami. Czyli z jej strony to wyglada tak. Albo mi powie co znaczy ze mi ufa, albo nie powie czyli probuje zataic cos co sprawi mi przykrosc , czyli wiedzac o tym ze gosci puszczal sie na lewo i prawo moge dojsc do wniosku ze mnie zdradza. W wiekszosci przypadkow takie rzeczy wczesniej czy pozniej zawsze wychodza. Takie rzeczy jest jeszcze trudniej wytlumaczyc. Tak to widze.
P.S. Z doswiadczenia wiem ze lepiej w polowie projektu podniesc alarm ze cos jest nie tak niz zataic informacje i czekac do konca i modlic sie ze nikt sie nie polapie:)
Gościówa nie wybiegła z domu bo było włamanie i wydaje mi się że podejrzewała iż może to być ta psychopatka i po prostu mówiąc wprost chciała jej wpierdzielić
Zdecydowanie popieram, jeszcze na początku byłem zaciekawiony, ale im dalej tym było coraz gorzej.
Strasznie schematyczny, było już dużo filmów o podobnej fabule (ale trzymały one bardziej w napięciu). 3/10
Dla mnie tylko końcówka była zjechana. Reszta przykuwała mój wzrok. Ciągle dumałem co ta blondyna jeszcze odwali.
Dla mnie naciągana jest jedna rzecz.
SPOJLER
Skoro głowny bohater w hotelu był aż tak struty prosszkami,ze nie miał siły wyjść z pokoju, odepchnąć Lisy czy nawet ruszyć ręką , w jaki sposób mógł się z nią kochać? o.O To trochę nielogiczne.
Wczoraj na "solorzu" obejrzałem to "cudo. Schemat goni schemat + sztywna gra aktorska. Nie czuło się w ogóle jakiegokolwiek napięcia. Początek tego filmu to szok- pan Dyrektor Wielkiej Korporacji, który swoim zachowaniem i atencją bardziej pasuje do szefowania gangiem samochodowym, wystrojona żona i synuś jak z żurnala - co to jest???? Blondynka próbuje jeszcze ratować co nieco film, ale ani to erotyczne ani przerażające - a raczej żenujące. Końcówka wbija gwoźdź do trumny tej żenady.
Dla odmiany wczoraj oglądałem również "Wojnę Państwa Rose" - film ponad trzydziestoletni - o 3 klasy bijący to co wyżej obejrzałem....Pani Knowles niech się lepiej zajmie śpiewaniem (to jej wychodzi bardzo dobrze) i wszyscy będą szczęśliwi.