Dobry film , trochę w stylu helikoptera w ogniu ,chociaż trochę słabszy według mnie. Niektórzy tu jada po
amerykanach ale ja im zazdroszczę, nie potęgi gospodarczej czy militarnej ale więzi międzyludzkiej. Ameryka
to 100 narodów a stoją za sobą murem nawet jeżeli ktoś popełnił jakiś błąd.. Robią filmy o swoich
bohaterach, przedstawiając ich w dobrym świetle , nawet jeżeli rzeczywistość była trochę inna. Dla
porównania głównym zajęciem Polaka przez cale życie jest opluwanie drugiego Polaka,dlatego miedzy
innymi tak nas "szanują" na świecie Zazdroszczę im.