Ileż ludzi, sprzętu i innych środków poszło na tego typu operacje? Ileż czasu i pieniędzy? A jak się kończy cała epopeja USA i ISAF w Afganistanie? W 2014 Amerykanie mają się wycofać i przekazać władzę milicji i wojsku. Wszyscy dobrze wiemy, że jak tylko oni wyjdą, talibowie momentalnie przejmą władzę (po raz kolejny) i happy endu nie będzie
Polecam dokument o bardzo wymownej nazwie "Jak wygląda wygrywanie?"
http://www.youtube.com/watch?v=Ja5Q75hf6QI
Tylu ludzi zginęło na nic. Szkoda. A film bardzo fajnie zrobiony, trochę przypomina "9 Kompanię" :)
A gdzie są happy endy? Ktoś gdzieś zarobił , ktoś gdzieś przejął władzę , ktoś załatwił jakiś swój interes , a szarzy ludzie giną wykorzystywani przy pomocy propagandy i to po obu stronach. Taki świat.
Niestety... to jest dzisiejszy świat :/ Kiedyś, nawet w czasie największej wojny w historii była mimo wszystko jakiś happy end był- jedna ze stron poniosła klęskę ostateczną, coś przynajmniej osiągnięto. Dziś wszystko kręci się wokół pieniądza i o ile kiedyś też się to kręciło, to przynajmniej nie było widać tego tak wyraźnie jak dziś.