Od razu zaznaczę realizacja na dychę, efekty też.
Ale...
No jeśli tak się przygotowuje operacje specjalne w Stanach to gratulacje... Film jest o głupocie
Amerykanów oraz ich niezłomności oraz zdolności przeżycia pomimo otwartych złamań i ran
postrzałowych. Nadęta historia o dzielnych żołnierzach,którym Stwórca pożałował rozumu, ale za
to dał honor, znajomość prawa konfliktów zbrojnych oraz kilka innych rzeczy niezywkle
potrzebnych w czasie wojny. Niestety wśród tej dzielnej załogi nie znalazł się nikt o specjalności
"mądry" toteż ta bezmyślna zgraja robi efektowne upadki, doskonale strzela, łamie sobie kości i
takie tam. Generalnie chodzi o to żeby zmienić stereotyp amerykańskiego żołnierza - bezmyślnej i
bezlitosnej maszynki do zabijania. Częściowo się udało, na pewno nie jest już bezlitosny, ale
wciąż pozostaje bezmyślny.
Daję 6, bo dobrze się to ogląda. Gdyby nie ten patos może by było nawet 7.
Generalnie słaba podróbka "Helikoptera...."