Film bez żadnej fabuły , jak można wypuścić wroga nie znając drogi ucieczki , mało tego nie działa sprzęt , strzały nie
realne , wybuchy już nie wspomne , ogólnie klapa na całej lini , a no i zołnierze są jak komandosi w grze że spadając z
góry nic nie mają złamane :)
Kolejny specjalista od wszystkiego , który ogląda filmy po kilkanaście /kilkadziesiąt minut i już wszystko wie . Muszę przyznać "Czarnoksiężnik z krainy Oz" sie chowa !!!
widać że nie znasz się na filmach , masz prawo wypowiedzieć o swojej opinii a nie krytykować , pzodraiwam
"widać że nie znasz się na filmach" a Ty się znasz ???
bo patrząc jakie filmy uznajesz za arcydzieła to można się mocno nad tym zastanowić.
Druga sprawa o co chodzi ?? "masz prawo wypowiedzieć o swojej opinii a nie krytykować" dasz radę przetłumaczyć na j.polski ??
Proszę o uzasadnienie tej zastanawiającej odpowiedzi ?!!
Jeszcze tak na marginesie Polak nie polak !!!
Typowy Polak? Spojrz jak reprezentujesz siebie jelopie osiedlowy... , Ogladaj swoje romanse "Tylko Ciebie chce" i wytrzyj cipe z lez ;)
Krytykujesz ten film za słabe efekty, a nie wiem czy wiesz, że do tego filmu dokładali sami aktorzy i to ich inicjatywy powstał, ponieważ mardzo chcieli pokazać szerszemu gronu historię Pana Mike'a i jego oddziału, o ile dobrze pamiętam imię, przepraszam jeśli coś przekręciłem. W Stanach Zjednoczonych odniósł on olbrzymi sukces. W porównaniu do "hollywoodzich superprodukcji" o niebotycznych budżetach ten film można nazwać niskonakładowym kinem, ale za to kinem przedstawiającym jakiś problem, pokazującym jakieś wartości i mam wrażenie, że to właśnie tutaj pojawia się Twój problem, bo albo nie dostrzegasz tego co najważniejsze albo masz z tym problem ideowy.