Ocalony

Lone Survivor
2013
7,5 86 tys. ocen
7,5 10 1 86467
6,1 18 krytyków
Ocalony
powrót do forum filmu Ocalony

ale dla normalnego widza to tylko bezfabułowa nap...ka.
I nie ma tu znaczenia, że to na tzw. "faktach autentycznych".

A tytuł (przede wszystkim) i sam początek filmu to już mega spojler i dalej nie ma po co oglądać.

ocenił(a) film na 9
Salmonella

Jak filmy wojenne krytykujesz za strzelaniny to ja bym w ogole na twoim miejscu nie ogladal pewnych kategorii filmowych i zostal tylko przy takiej papce jak Grawitacja i jej odlamkach siejacych zniszczenie gdzie fabuly jest 3 razy mniej niz w Ocalonym. Przeciez twoj post przy ocenie grawitacji na 10 jest tak absurdalny, ze mozna go odebrac jako prowokacje.
Trollem cie nie nazwe, bo najgorsze jest to, ze ty tak na powaznie.

ocenił(a) film na 4
gerwazy_3

chciałbym jakoś skomentować twój wpis ale po słowach "filmy wojenne" jest taki bełkot, że nie ma tu czego komentować.

ocenił(a) film na 7
Salmonella

Chciałbym jakos skomentować Twój post ale po słowach :

"A tytuł (przede wszystkim) i sam początek filmu to już mega spojler"

stwierdzam że jest coraz mniej ludzi myślących logicznie .

ocenił(a) film na 4
misiek7_2

może zechciałbyś jakoś rozwinąć tą twoją, jakże zaskakującą, wypowiedź?
Czy tylko chciałeś zabłysnąć ale nie bardzo wiedziałeś jak to zrobić?

ocenił(a) film na 7
Salmonella

Tak więc :

1. Film oparty jest na prawdziwej historii
2. Książka była wydana przed filmem

więc gdzie widzisz spoiler w tytule lub w pierwszych scenach ????

ocenił(a) film na 4
misiek7_2

1. O takiej "prawdziwej" historii (z punktu widzenia jedynego ocalałego) to sobie nakręcili "Jaja w tropikach", żeby ludzie troszkę zastanowili się z tymi "prawdziwymi historiami". "Gangster Squad" też jest na prawdziwej historii a jak zadasz sobie trudu poczytania źródeł, to zobaczysz jak naprawdę było.
2. Czy znajomość książki jest obowiązkowa?

3. Nie widzisz spojlera w tytule "Lone survivor" i gębie Wahlberga na początku filmu? I ty piszesz o "myślących logicznie"?. Przecież oglądanie tego filmu opierało się na tylko tym w jakiej kolejności i w jaki sposób zginą pozostali. I to jest fabuła? Dla mnie za mało.

ocenił(a) film na 7
Salmonella


1. Hej Hej moment moment mój post dotyczył Twojego "spoilera" a nie fabuły filmu raczej tego nie zmienili że przeżył tylko jeden prawda ??!!

2 i 3 Oczywiście że znajomośc książki nie jest obowiązkowa ale jesli historia jest prawdziwa ( jak było naprawdę nigdy się nie dowiemy ) i można sobie przeczytać o tej historii na wielu portalach więc nie ma tam żadnego spoilera i o to mi chodzi .
Geba Marky Marka nie ma nic do rzeczy jest to najbardziej rozpoznawalny aktor z całej czwórki dlatego jest na plakacie więc to jest szukanie dziury w całym .

ocenił(a) film na 4
misiek7_2

Nie chodzi mi o plakat, mówię o scenie na początku filmu, kiedy ze śmigłowca wyciągają jedynego ocalałego Wahlberga.
Dlatego napisałem, że znając angielski tytuł i i widząc początek filmu, dalsze oglądanie to tak, jak napisałem wyżej, czyli kto najpierw i w jaki sposób.

ocenił(a) film na 7
Salmonella

To tak samo ja napisałem :):)

Wiadomości o operacji Red wings są ogólnie dostępne tak jak i książka wiec nie ma spoilera !!

po drugie

" SZUKANIE DZIURY W CAŁYM "

ocenił(a) film na 9
misiek7_2

On ma wyraźne problemy z logicznym rozumowaniem, więc nie ma sensu tłumaczyć 10 razy, bo nie przyniesie to efektów. Ciekawe tylko czemu do opisu filmu się jeszcze nie przyczepi skoro on też mówi o jednym ocalałym Marcusie. Niestety wpojenie mu tego, że to było działanie celowe, bo tę historię większość amerykanów doskonale już znała przed obejrzeniem filmu, a nie "spoilerowanie" jak przy komedii romantycznej, jest niewykonalne.

ocenił(a) film na 4
misiek7_2

ogólnie dostępne też są materiały o fizyce kwantowej.
Nie czytujesz? Dziwne

ocenił(a) film na 9
Salmonella

film jest glownie dla publicznosci w USA, w Polsce nie ma dystrybutora, u nich ta ksiazka byla i znowu jest bestsellerem i malo kto o niej nie slyszal ...

ocenił(a) film na 7
ocenił(a) film na 9
Salmonella

Wiedz, że mi twoja ocena nie przeszkadza, ale cały paradoks polega na tym, że krytykujesz takie filmy za słabą fabułę, dialogi i monologi (pewnie tylko dlatego, że są to filmy bardziej dla męskiej części widowni, a ty pewnie takich nie lubisz), podczas gdy Grawitacje oceniasz na maksymalną ocenę, gdzie fabuła praktycznie nie istnieje, a dialogi i gra aktorska (o ile można mówić o kilku minutowej grze aktorskiej) jest na poziomie przedszkolnym, cały film jest zaś nadzwyczajnie nudny i naszpikowany wszelakimi głupotami. Więc jak już czujesz potrzebę wypowiedzenia się w jakimś temacie, to warto przytoczyć sensowne argumenty, bo jak masz tylko obnażać swoją głupotę to lepiej nic nie pisać.
Tylko tyle i aż tyle.

gerwazy_3

lone survivor jeszcze nie widziałem, ale widzę pojazd do Grawitacji - za co macie tutaj brawa, bo ten film to było straszne gówno :)

ocenił(a) film na 7
zigvrid

Mogę Ci jedynie współczuć młody człowieku , rozumiem że nie każda pozycja może sie podobac i każdy może oceniać jak chce ale nazywać "Grawitację " gównem to trzeba mieć nie równo pod sufitem Jeśli Twoje komentarze zawsze są na takim poziomie to lepiej się nie udzielaj .

ocenił(a) film na 4
gerwazy_3

O, już lepiej, jest z czym polemizować, tylko te obrażanie oponenta takie dziecinne.

1. Ocena 4 gwiazdki to w nomenklaturze filmwebowej znaczy "ujdzie".
2. "Ujdzie" to oznacza: ubogi wstęp w bazie, jakie to niby kolesie cool są i nawet jakieś żony mają. Rozumiem, że fabuła ma się opierać na bezmyślnej napierdalance, więc rozciągać wstęp dla psychologii bohaterów to strata czasu. Potem są rozterki czy rozwalić wieśniaków czy nie, napięcie sięga zenitu. A potem to już Counter Strike z prawie god mode. Podkreślam, tu nie ma fabuły. Kino wojenne nie opiera się tylko na reality shooterze.
3. Z czego wyciągasz wniosek że nie lubię "męskiego kina" to nawet nie chce mi się zastanawiać.
4. Grawitację oceniłem wysoko, bo tam jest fabuła (mimo że to tylko sf), jest znakomita gra aktorska, są emocje i nie wiadomo jakie zakończenie będzie bo to hiszpan kręcił a nie amerykanin, są niesamowite widoki i muzyka. I za te wszystkie elementy razem dałem 10. Nawet mój dorosły syn, którego zaciągnąłem do kina mimo jego oporu, był tym filmem zachwycony.

ocenił(a) film na 9
Salmonella

No słowo "głupotę" mogłem zastąpić niekompetencją, bo głównie o to mi chodziło, że nie jesteś konsekwentny w swoich założeniach.
Co do oceny filmu na 4 gwiazdki to już mówiłem, nie przeszkadza mi to, po prostu załamał mnie twój pierwszy argument o "bezfabułowej napier*alance", bo przecież wiedziałeś, że to będzie dramat wojenny, w dodatku pełen akcji, więc nie wiadomo czego się spodziewałeś. A to, że film jest oparty na wydarzeniach autentycznych ma tutaj znaczenie jak najbardziej, bo ogranicza pole manewru do tego co opisane jest w książce, także wplecenie tutaj jakiegoś love story czy innego motywu byłoby nie na miejscu.
O grawitacji nie będę się już wypowiadał, bo to nie forum tego filmy tylko innego, a poza tym pisałem o niej już wiele razy na tamtej stronie. Z resztą to jak się odbiera film to kwestia osobistej interpretacji (niestety często nadinterpretacji).

ocenił(a) film na 4
gerwazy_3

Jezu, w kółko o tym samym. Wyłożę to ostatni raz, bo mi szkoda czasu.

1. Nie jesteśmy w USA, nie każdy zna tę historię, w co najwyraźniej trudno ci uwierzyć.
2. Z zasady nie czytam opisów filmów, żeby nie natknąć się na spojlery, więc do filmu zasiadłem skuszony wysoką oceną.
3. Spojlerem jest tytuł i dopóki nie zobaczyłem twarzy Wahlberga na samym początku filmu to mi to nie przeszkadzało. Potem przeszkadzało
4. Wiedziałem, że to będzie dramat wojenny, a dla twojej informacji, Filmweb znajduje 6991 filmów w takim gatunku. I uwierz mi, większość ma jakąś fabułę. Niektóre nawet znakomitą. Ten niestety nie ma. Ale to przecież "męskie kino", tu nie trzeba fabuły, prawda?
5. Wyrażenie "autentyczna historia" jest niesamowicie nadużywane, tym bardziej pisana przez jedynego świadka. W Biblii masz relacje kilku apostołów a i tak większość świata nie wierzy w Jezusa.
6. W tym filmie nie ma bohaterów z krwi i kości, są tylko twarze. W prawdzie ktoś chciał kupić komuś konia, ktoś kolor tapety wybierał ale to tylko taka zapchaj dziura a nie zarys postaci. Tu miała pomóc scena z pastuchami ale pewnie była wyssana z palca, na dodatek była śmieszna i żenująca.
7. Naprawdę można wierzyć w to, że dostaje się kilka kulek, kilkukrotnie spada z wysokości na skały, turla się po drzewach i żyje? To już nawet w FPSach jest więcej reality. Wiem, że czymś trzeba zapchać większość filmu ale na Boga, taką napie...ką?

Ale widać niektórym to wystarcza, żeby ocenić film jako rewelacyjny czy arcydzieło.

ocenił(a) film na 7
Salmonella

"Jezu, w kółko o tym samym. Wyłożę to ostatni raz, bo mi szkoda czasu."

5,6,7, --- http://www.historyvshollywood.com/reelfaces/lone-survivor.php

Po za tym dosyć istotną rzeczą jest występ w filmie jedynego ocalałego Marcusa Luttrella który był również doradcą reżysera i raczej nie chciał nakręcić filmu SF

Proszę nie pisz że szukasz w filmach wyszukanej fabuły bo patrząc na Twoje oceny filmów które były mega żenujące pod tym względem wystawiasz im taka samą ocenę (Movie 43) niż tej produkcji lub wyższą "Pogromcy mafii " a tam scenariusz , dialogi jak i cała historia były słabo pokazana nawet napisałbym że film był nudny . O postaciach z krwi i kości nie wspomnę.

ocenił(a) film na 4
misiek7_2

Jasne, w "Jaja w tropikach" Nick Nolte (jedyny ocalały) też grał doradcę reżysera. Tylko na końcu odrosły mu oderwane wybuchem dłonie. To, że nawet w Hollywood śmieją się z takich faktów to dla ciebie żadna wiadomość. Po prostu ten film jest wiarygodny bo ty tak twierdzisz. I koniec. Reszta się nie zna.

Fajnie tak zajrzeć komuś w ocenione i momo, że mamy podobny gust, doczepić się jakiegoś filmu. Dla mnie to oznaka bezsilności z braku argumentów.
"Movie 43" to film z gatunku absurd i dałem mu "ujdzie", bo podobały mi się ze 2 historyjki i aktorsko były fajnie zagrane. I za te historyjki byłoby 7 ale reszta poniżej 3.
"Gangster Squad" miał piękne zdjęcia i niesamowite kolory oraz podobała mi się gra Brolina. Ale co ja się tam znam na "męskim kinie".
Ty, i tylko ty, za to znasz się na tym.

ocenił(a) film na 7
Salmonella

Ty, i tylko ty, za to znasz się na tym. ----> Szanowny kolego również takim samym zdaniem można opisać Twoje komentarze :

"punkt widzenia zależy do punktu siedzenia "

Nie czepiam się Twoich ocen każdy ma prawo sam oceniać po to jest ta strona. Zły wniosek z bezsilnością , ponieważ przedstawiłem Tobie nowe "fakty" co do filmu a Ty piszesz że są "gówno" warte :):)

Zaznajomiłem się z Twoimi ocenami i komentarzami dlatego że lubię wiedzieć z kim rozmawiam i co dany człowiek sobą reprezentuje :) na tym forum zreszta nie tylko na tym nie trudno o debili a na nich szkoda czasu.


Pytanie z innej beczki
Gdzieś przy okazji "inwigilowania " Cię " :) znalazłem dużo ciekawych rzeczy ale również pisałeś o tym że nie oglądasz filmów poniżej 6 więc dlaczego obejrzałeś Movie 43 ??? Chyba tylko przez obsadę bo nic innego nie przychodzi mi do głowy u mnie po 10 minutach ten film leżał w śmieciach a tego nigdy nie robię.

Wracając do głównego wątku wydaje mi się że możemy zakończyć dyskusję na ten temat , bo i tak patrząc na jej przebieg nic ciekawego z niej nie wyjdzie . Ty masz swoje zdanie ja mam swoje i tam byśmy się "przekrzykiwali" aż by wyłączyli Filmweb.

Może następny dramat wojenny oglądany przez Ciebie sprosta Twoim wymaganiom .

ocenił(a) film na 4
misiek7_2

Ok. Ładnie zakończyłeś sprzeczkę i to lubię.

Generalnie nie oglądam filmów <6 ale ten "Movie 43" mnie zaciekawił właśnie ze względu na obsadę, bo skoro słabym (w mojej ocenie) komediom ludzie dają wyższe oceny, to co jest nie tak z tym filmem i taką obsadą? I tu akurat zgodzam się z większością.

Tak btw może wrzucisz mnie do znajomych? :)
Generalnie gust masz bardzo podobny do mojego (za wyjątkiem filmu wojennego bez fabuły) i dobrze jest podeprzeć się gustem gustopodobnego przy wyborze filmu. Jeżeli nie, to ok.

ocenił(a) film na 9
Salmonella

do twojego pierwszego punktu, sciagles film z sieci a pozniej masz problem ze nie ejstesmy w usa, bo nei jestesmy i dlatego ten film nie ma w polsce swojego dystrybutora, tak jak napisalem wczesniej w stanach ksiazka byla i jest bardzo popularna i malo kto o niej nie slyszal, jak i luttrellu i red wings, po całym bumie na seals ...
a tu odnosnie twojego punktu nr. 7 http://www.youtube.com/watch?v=B5m9CMT_1bU&list=WL067DAAC23788319B
zaraz na poczatku luttrell opowiada o swoich obrazeniach itd. polecam

użytkownik usunięty
domin_4

Może jednak nie jest aż tak bardzo popularna jak sądzisz, ponieważ operacja Red Wings uchodzi za największą porażkę w kilkudziesięcioletniej historii SEALS. Oprócz żołnieży SEALS walczących nad wioską, zginęło 16 innych, którzy przylecieli z pomocą. Nie ma jednak dowodów ilu naprawdę tam zginęło, biorąc pod uwagę, że Talibów było około stu pięćdziesięciu i byli na swoim terenie, który świetnie znali. Także sugerowałbym mieć to na uwadze, bo z doświadczenia wiem, że większość takich historii zataja bądź przeinacza pewne fakty. Z kolei Luttrell mówi bardzo ogólnie, scenariusz filmu jest już bardziej precyzyjny, co nie znaczy, że idealny. Jest to człowiek z urazem psychicznym, lukami w pamięci i halucynacjami, z pewnością leczony farmakologicznie.

W filmie nie odnotowano ważnego faktu, mianowicie tego, iż Luttrell był w stopniu "Sanitariusz pierwszej klasy" (Hospital Corpsman First Class). Wniosek jaki się nasuwa jest taki, iż Luttrell przeżył, ponieważ miał specjalizację medyczną, a także silne środki uśmierzające ból itp na wyposażeniu. Pojawia się też pytanie, czy nie był uprzywilejowany w oddziale, w końcu odgrywał ważną rolę. W tej sytuacji powstają dziesiątki pytań, w ogóle sam ten fakt zmienia postać rzeczy, ja śmiem twierdzić, że było inaczej niż jest to pokazane na filmie.

ocenił(a) film na 9

nic nie mial na wyposazeniu, bo wszystko zgubili spadajac z gory, caly ich sprzet jest odnaleziony przez talibow i pokazany na ich filmie ktory trafil do sieci ...
a teraz pytanie, jakie ty masz to doswiadczenie, ?? chetnie przeczytam

użytkownik usunięty
domin_4

Wykształcenie o profilu wolontariusz-ratownik z przeszkoleniem wojskowym i skokami spadochronowymi. Jedna pokojowa dwumiesięczna misja w Afganistanie pod eskortą wojsk NATO zmotoryzowanych i opancerzonych. Każdy z uczestników misji miał na sobie żołnierskie wyposażenie. To już historia, obecnie zajmuję się firmą. Powiem tylko, że oprócz wybuchu miny pułapki w odległości ok. 50m od naszej karawany więcej przygód nie doświadczyłem. Najgorszy był morderczy upał.

ocenił(a) film na 9

no tak, ale nie brales udzialu w zadnej operacji ktorej wyniki byly by przeinaczana badz zatajane, wiec pisanie o doswiadczeniu w tej kwestio jest glupie, tylko tyle.
Na swiecie pelno jest teori spiskowych itd. nawet sam Luttrell powiedzial ze nie moze wyjawic szczegolow ze sledztwa po calej akcji, wiec pozniej tworza sie rozne dziwne sytuacje i domysly....

użytkownik usunięty
domin_4

Dokładnie, dlatego nie dałem filmowi wysokiej oceny, ze względu na ukazanie wydarzeń w krzywym zwierciadle. Natomiast nasłuchałem się wielu przekłamań w tego typu historiach, i stąd mam wątpliwości.

Salmonella

W "grawitacji" nie ma fabuly. Kogo ty chcesz oszukac wciskajac ten kit? Chyba ze dla ciebie fabula jest latanie wokol ziemi od stacjoi do stacji...bez komentarza.

ocenił(a) film na 7
arielos

Pytał Cie ktoś o zdanie ?

misiek7_2

Jesli ktos twierdzi ze w "grawitacji" byla fabula to ja na glupote reaguje natychmiastowo...

ocenił(a) film na 7
arielos

Wielki "znafco" weź swoje zabawki i idz bawić się na swoim podwórku. Tak będzie najlepiej dla wszystkich.

misiek7_2

Wiem, ze tak by bylo najlepiej, ale jakis glos rozsadku musi was przywolywac do porzadku zblakane owieczki...

ocenił(a) film na 7
arielos

Mam dla Ciebie złą wiadomość Ty nim nie jesteś i całe szczęście bo to by był koniec świata .

misiek7_2

Patrzac na twoje oceny to masz racje...nie jestem juz cie w stanie uratowac...

ocenił(a) film na 7
arielos

Tak samo można stwierdzić po Twoich które delikatnie mówiąc są z "kosmosu" . Oczywiście czytając Tw komentarze Twój gust filmowy jest najlepszy a kto się z nim nie zgadza jest "zabłąkaną owieczką " Masz szczęście że za pisanie głupot nie karzą bo miałbyś przechlapane....

misiek7_2

Z kosmosu? haha. Za miekki jestes zeby cie jechac wiec trzymaj sie ;] Mysle ze nie raz wejdziesz na moj profil zeby zobaczyc jakie filmy ostatnio oceniem wysoko, bo to ma jakis sens w przeciwienstwie do twoich ocen...

ocenił(a) film na 7
arielos

Twardy krytyk samozwaniec na prawdę tak mnie wystraszyłeś tym jechaniem że już chyba na FW nie wejdę . Strach się bać...............

ocenił(a) film na 4
misiek7_2

Misiek7_2 daj spokój.
Grawitacja albo dociera do człowieka i łapie za gardło albo nie dociera i jest nudna, jak "film o facecie w łódce" ;)
Kiedy czytałem komenty do Grawitacji to dziwiłem się, ile osób życzyło śmierci głównej bohaterce. Skąd to się bierze?

Tak btw, mała ciekawostka for you, może nie znasz:
http://www.youtube.com/watch?v=0zcYkuIzzy8

ocenił(a) film na 7
Salmonella

Znam znam bardzo fajnie że to zrobili .

Pana arielosa juz wcześniej poznałem przy innych filmach , to jest typ pokroju "moja racja jest jedyna reszta się nie liczy" .

ocenił(a) film na 4
misiek7_2

http://www.youtube.com/watch?v=n8mziFPNNnE

ocenił(a) film na 9
misiek7_2

Można chwalić Grawitacje o dziwo za dużo różnych rzeczy, ale co jak co jeśli ktoś chwali ją za fabułę no to naprawdę ciężko zrozumieć takiego użytkownika. Jedynym usprawiedliwieniem dla takiej osoby jest mylenie klimatu z fabułą, innego nie widzę. Tutaj arielos ma racje, wielu ludzi ma problem z definicją słowa "fabuła".

ocenił(a) film na 7
gerwazy_3

Akurat w "Ocalonym" złożonej fabuły też nie ma z tym że jest na "faktach" więc scenarzysta nie miał szerokiego pola do popisu.Grawitacja bardzo mi sie podobała wiedziałem na co idę do kina i to otrzymałem nawet z nawiązką:):)

Co do pana arielosa to juz w ogóle jest z innej galaktyki i na FW tylko on zna sie na kinie :):) podkreśla to zresztą w większości komentarzy.

ocenił(a) film na 9
misiek7_2

No i ja nie przeczę, że coś z brakiem fabuły nie może się podobać. W moim zbiorze filmowym też mam dużo takich filmów. Chodziło mi tylko o wyjaśnienie tej kwestii "dopisywania" Grawitacji fabuły, czyli jak jej nie ma to po co ją sobie wmawiać, po prostu zostawmy to tak jak jest i skupmy się na pozytywnych aspektach, którymi film dysponuje