Film wojenny na wysokim poziomie, oparty na faktach oraz dający do myślenia. Co by było gdyby 
nie puścili pastuchów, pewnie mieli by czas, aby znaleźć dobre miejsce z którego złapaliby 
łączność z bazą i ewakuowali się, a tak stanęli przed problemem moralnym "co będzie jak dowie 
się CNN?". W takich sytuacjach powinno się myśleć najpierw o sobie, a potem o swoich 
ludziach, a ten bohater co jako jedyny przeżył martwi się, że CNN się o tym dowie, z takiej nory 
gdzie nie ma łączności. Film został po części stworzony w celach propagandowych to można 
byłoby pójść dalej i zastanowić się w jakim w ogóle celu amerykanie stacjonują w Afganistanie? 
Niby, że co? Walczyć z groźnymi talibami? Przecież nie tak dawno chcieli najechać na Syrię i 
walczyć po ich stronie z rządem Baszszara al-Asadowa, pomagali w obaleniu rządów w Libii, 
Egipcie i innych, gdzie władzę przejęły taliby. Wniosek jest prosty, amerykanie nie potrafią istnieć 
bez prowadzenia konfliktu zbrojnego w jakiejś części świata i sami podżegają do tych konfliktów. 
Ta ich walka o wolność i godność człowieka to puste slogany, aby mobilizować żołnierzy i mamić 
społecznością. Więc takie kojenie się jacy to biedni amerykanie giną na tych wojnach jest z deka 
przesadzone. Wiem, że to nie jest wina żołnierzy z całym szacunkiem to bardzo odważni ludzie, 
ale ich rząd jest "tyranem" i sam wystawia ich na tak bezsensowną rzeź. Zaraz bezsensowną, jak 
nie wiadomo o co chodzi to wiadomo, że o pieniądze. Drugą rzeczą jaką chciałem poruszyć jest 
to, że w filmie nie przewija się żadna czarnoskóra postać, a nie zaraz przy szkoleniu NAVY SEALs 
jest jeden czarnoskóry gdzie roni łzę, bo zdaje się nie wytrzymuje psychicznie rygoru. Czemu tak 
potężnym krajem rządzi facet, który jest Afroamerykaninem? Który reprezentuje 12,6% populacji 
w kraju. Mniejszości, która popełnia 55% wszystkich przestępstw w kraju, o których czyta się takie 
newsy 
http://nasygnale.pl/kat,1025343,title,Polak-i-jego-zona-zamordowani-matka-prosi- o-pomoc,wid,15065226,wiadomosc.html?ticaid=612a8c 
Na początku swojej kadencji głosi pokój i wycofanie wojsk z bliskiego wschodu, a prawda jest 
zupełnie inna. Amerykanom pomieszało się we łbach od tej propagandy wybierając go na drugą 
kadencje. 
Może doszukuje na siłę jakiegoś głębszego przesłania jaki niesie ze sobą ten film, ale zawsze 
tak robię po obejrzeniu każdego filmu, aby go ocenić. Wnioskuje, że przesłaniem w tym filmie 
jest to, że w podejmowaniu decyzji dla ogółu ludzi zawsze rację ma większość. Dobrze byłoby o 
tym pamiętać kiedy daje się dojść do głosu mniejszościom homoseksualnym, żydowskim i 
postkomunistom w naszym kraju. Zobaczcie jak żyje przeciętny Polak, a jak te mniejszości. 
Wyłączcie telewizje typu tvn, polsat i tvp, włączcie myślenie, a zobaczycie różnice.